Mariusz Pawlak (trener Chojniczanki): Gratulacje dla trenera Arki za zwycięstwo. Najbardziej to chciałbym w tym momencie milczeć, bo boli nas ostatnia akcja. Gola straciliśmy z głupoty naszego zawodnika. Mając sytuację pod kontrolą i punkt, daliśmy sobie strzelić gola. We wcześniejszych meczach nie mogliśmy korzystać z zawodników, którzy wracają po kontuzjach i dziś strzelali bramki. Dziś jak weszli na boisko widać było poprawę gry.

Brak młodzieżowców nie był jakimś ogromnym osłabieniem. Bardziej brakowało mi seniorów - Ikegamiego, Jankowskiego czy tych zawodników, którzy weszli do gry po przerwie. Mam pretensje do obrońców za drugą bramkę, gdy Aleksander nas mijał przed polem karnym jak tyczki. Powinniśmy go przynajmniej sfaulować taktycznie.

Plan gry był taki, że chcieliśmy skorzystać ze stałych fragmentów gry, a sami dostaliśmy w ten sposób bramkę. W pierwszej połowie byliśmy jedynie blisko, bo sędzia dwukrotnie gwizdnął przy bramkach .

Paweł Sikora (trener Arki): W I lidze nie ma meczów łatwych, każdego szanujemy, ale gole traciliśmy po indywidualnych błędach i to bardziej my daliśmy sobie strzelić gole niż przeciwnik na nie zapracował. Mogliśmy prowadzić dużo wyżej, bo mieliśmy dobre sytuacje pod bramką przeciwnika. Duża dramaturgia, ale bardzo cieszą nas 3 punkty, bo to jest najważniejsze. W kilku meczach zabrało nam dobrego ostatniego dośrodkowania, także szczęścia, ale dziś je mieliśmy. Oczywiście, poparliśmy to pomysłem na grę. Dziękuję kibicom za wspaniały doping i oprawę. Chciałbym, żeby taka atmosfera była tutaj na każdym meczu.

Nie chciałbym poruszać sytuacji pomeczowej pomiędzy Sobierajem a Jarzębowskim. Nie powinno do niej dojść, ale na gorąco nie chcę oceniać tego co między nimi zaszło.

Nie zaglądałem jeszcze do tabeli po meczu, ale zanotowaliśmy czwarty mecz z rzędu bez porażki i musimy budować atmosferę na bazie tych wyników. W pierwszej połowie może nasza gra nie wyglądała zbyt dobrze, ale chyba żaden zespół w I lidze nie potrafi zdominować rywala od pierwszych minut. Chojniczanka to silny zespół, dobry w powietrzu i musieliśmy nauczyć się gry z nimi, znaleźć ich słabe punkty. Chcieliśmy zmieniać szybko strony, próbować gry przez bocznych obrońców i atakować z bocznych sektorów. W mojej ocenie Paweł Wojowski zagrał niezłe spotkanie. Musimy budować tych młodych zawodników i dawać im szansę.