Od początku rządów Wojciecha Pertkiewicza w Arce o wielu sprawach, co bardzo cieszy kibiców, mówi się głośno i otwarcie. Więcej kwestii jest przejrzystych i mniej jest niejasności związanych z funkcjonowaniem klubu. W związku z tym dzisiejsze spotkanie nie obfitowało w zbyt dużą ilość ważnych i konkretnych pytań. Prezentujemy najciekawsze z nich.
Wojciech Pertkiewicz, Prezes Arki Gdynia: Przed nami trudny sezon ze względów finansowych, ale mam nadzieję, ze dzięki trenerowi Petrowi Nemcowi i prezesowi Michałowi Globiszowi uda się nam udanie wystartować. Arka w obranym przez nas kierunku będzie podążać w następnych latach, a nie jak to drzewiej bywało, gdy w pierwszym składzie było nierzadko dwóch Polaków.
Arkowcy.pl: Jaki jest cel Arki na nowy sezon?
Michał Globisz: W rundzie jesiennej chcemy zdobyć taką ilość punktów, aby zająć spokojne miejsce w tabeli i skonkretyzować cel na wiosnę. Analizowałem ostatnio skład i znalazłem dwie rzeczy, które mnie niepokoją. Po pierwsze czy zdążymy ustabilizować formę i zgrać formacje. Obrona jest w całkowicie nowym składzie, w drugiej linii wyglądamy całkiem dobrze, ale problem pojawia się z przodu ze skutecznością naszych napastników i to jest właśnie ta druga kwestia. Odpowiem od razu, że szukamy cały czas napastników, którzy zagwarantują nam jakość i bramki. Czynimy między innymi starania o wypożyczenie z Jagiellonii Białystok Przemysława Trytko.
Wojciech Pertkiewicz: Stoimy w trudnej sytuacji. Z jednej strony niepoważne byłoby mówienie, że chcemy walczyć o utrzymanie, bo w przypadku Arki to jest z samej definicji niepoważne. Ale i niepoważne byłoby mówienie, że walczymy o awans. Naszym celem jest odmłodzenie zespołu, wprowadzenie naszej młodzieży, chłopaków z Gdyni i okolicy, którzy oddadzą za Arkę zdrowie i serce. Na tę chwilę mogę powiedzieć, że gramy o bezpieczne miejsce, czyli powiedzmy lokaty 5-10. Niewykluczone, ze runda jesienna zweryfikuje ten cel.
Michał Globisz: Dodam, że z Arki odeszło łącznie 22 zawodników, natomiast w ich miejsce do pierwszego składu przyszło 8 piłkarzy, w tym 3 juniorów w osobach Patryka Kamoli, Pawła Brzuzego i Dariusza Formelli. W kadrze mamy aktualnie 7 młodzieżowców i zabezpieczają oni ten problem także na następny sezon. Często tak bywa, że jak jest bieda to wraca się do swoich, ale trzeba uważać, żeby nie wylać dziecka z kąpielą to znaczy mądrze wprowadzać tę młodzież, co jest rolą trenera.
W mediach krążą różne informacje na temat długów Arki. Ile one faktycznie wynoszą?
Wojciech Pertkiewicz: Więcej niż milion i więcej niż dwa miliony. Jest to duża kwota. Staramy się stopniowo oddłużać klub, reorganizować administrację, "obcinać" wynagrodzenia zawodników i po raz kolejny chciałbym im w tym miejscu podziękować. Ale powtarzam, Arka jest w takiej sytuacji, że musimy oszczędzać na każdym polu. Mi zajęło ponad 3 tygodnie zagłębienie się w finanse klubu i podsumowanie sytuacji, w jakiej się znalazła Arka. Nie jest tajemnicą, że długi to są głównie pieniądze przegrane przez Arkę w procesach sądowych. Do lutego, marca Arka płaciła w miarę solidnie swoje zobowiązania, niestety wtedy pojawiły się między innymi te zobowiązania z przegranych spraw sądowych.
Jaki jest wkład miasta w budowanie klubowego budżetu?
Wojciech Pertkiewicz: Miasto przeznacza do klubu tak naprawdę 2,5 miliona złotych, bo rozliczamy się także w kosztach wynajmu stadionu. Druga sprawa to ogromne wsparcie w akcjach promocyjnych, w których miasto w dużym stopniu nas wyręcza. Liczymy, że dzięki tej współpracy nasz klub nadal będzie dobrze widoczny na ulicach miasta.
Czy Arka jest przygotowana na awans do ekstraklasy?
Wojciech Pertkiewicz: Po pierwsze nie wiem skąd informacja, że budżet będzie wynosił 4 miliony złotych. Pan prezes Globisz powiedział, że zostanie obcięty nawet o połowę, ale myślę, że będzie wyższy niż wspomniana suma. Nie mówimy głośno o awansie, a co by było jakbyśmy "niechcący" go wywalczyli? Cóż, otworzymy na pewno szampany... Prawda jest taka, że awans dzięki pieniądzom z Canal+ ułatwiłby nam życie i funkcjonowanie w przyszłym sezonie.
Czy klub ma podpisane długoterminowe umowy z najzdolniejszymi zawodnikami?
Michał Globisz: Tak. Mateusz Szwoch ma jeszcze dwuletni kontrakt i na pewno rozważymy jego przedłużenie, profesjonalną umowę wkrótce podpisze Patryk Kamola, przedłużymy też kontrakty z Darkiem Formellą i Pawłem Brzuzym. Profesjonalne umowy mają już podpisane między innymi Łukasz Kwaśnik, Radosław Robakowski czy Robert Sulewski. Dodam, że w tych kontraktach nie ma kwot odstępnego. Dbamy o naszą złotą młodzież i chcemy wiązać z nią przyszłość.
Czy to prawda, że Jakub Kowalski odszedł z Arki za 50 tysięcy złotych?
Wojciech Pertkiewicz: Suma transferu będzie wyższa. 50 tysięcy to kwota gwarantowana, kolejne 50 tysięcy otrzymamy po rozegraniu przez Kubę 10 meczów w barwach Widzewa, a kolejne pieniądze mogą pochodzić z procentu z przyszłego transferu.
Czy klub rozważał pójście śladem Górnika Zabrze, aby obniżyć stale ceny biletów?
Wojciech Pertkiewicz: To jest odwieczny problem i pytanie, bo nikt nie zagwarantuje, że po obniżeniu cen biletów będziemy mieć na tyle wysoką frekwencję całą rundę, aby to zbilansować. Mecz z Wartą jest swego rodzaju eksperymentem, który pokaże nam jaki jest potencjał tego stadionu. Mamy inaugurację sezonu, powrót kibiców po półrocznej przerwie, niskie ceny biletów i jest to okazja, by zobaczyć jaka może być frekwencja na meczach I ligi przy tym pułapie cen. Dodam, że mamy już ponad 1000 sprzedanych karnetów, zatem promocja na całą rundę nie wchodzi w grę.
Na koniec - czy nie trafił Pana szlag po wejściu do gabinetu?
Wojciech Pertkiewicz: Wiedziałem, że sytuacja jest trudna, ale nie że aż tak bardzo. Niestety jest tak ciężko, że musimy renegocjować święte rzeczy jak kontrakty zawodników. I tu jeszcze raz ukłon w stronę tych, których wymieniłem. Liczę także na wsparcie kibiców, do których się otwieramy, między innymi poprzez promocję biletową na mecz z Wartą. W tej chwili powinno obowiązywać hasło "wszystkie ręce na pokład", żeby wyprowadzić klub na prostą.
Notował: mazzano