Michał Molenda – 5,45. Efektownie wyciągał strzały Dziwniela i Krykuna, zachował czyste konto przez 120 minut. Zaliczył udany debiut w pierwszym zespole, choć kilkukrotnie zachowywał się też niepewnie i widać było u niego potrzebę pracy nad wyprowadzeniem piłki.
Jerzy Tomal – 4,64. Najlepszy zawodnik linii defensywnej Arki. Spisał się bez zarzutu pod własną bramką, a potrafił też udanie podłączać się do akcji ofensywnych. Czujny i ambitny.
Michał Marcjanik – 4,30. Rozegrał przyzwoity mecz, uniknął poważnych błędów, choć wciąż pozostawał bardzo elektrycznym i niepewnym punktem w formacji obrony. Ostatecznie obyło się jednak bez rzucających się w oczy pomyłek.
Przemysław Stolc – 4,00. Był spokojny w odbiorze futbolówki i stabilny w jej wyprowadzaniu, ale brakowało z jego strony umiejętności przewidywania wydarzeń boiskowych. Zmarnował też decydujący rzut karny w serii jedenastek.
Marcel Ziemann – 4,17. Krykun łatwo go ogrywał na boku boiska, dwukrotnie stwarzał w ten sposób poważne zagrożenie pod bramką Molendy. Lewy defensor musi grać dużo uważniej i skuteczniej pilnować rywali.
Mateusz Stępień – 3,77. Widać u niego zniżkę formy. Wcześniej brakowało mu wykończenia akcji czy ostatniego podania, w czwartek do listy deficytów trzeba było dopisać jeszcze dynamikę i zwrotność.
Adrian Purzycki – 4,09. Długo szukał sobie miejsca na boisku. W końcu znalazł, ale dopiero wejście na boisko Milewskiego pozwoliło opanować chaos w środku pola.
Michał Bednarski – 3,66. Spóźniony w odbiorze piłki, podejmujący złe wybory w rozegraniu. Nie czuł się w czwartek na murawie najlepiej. Widać u niego spadek formy w porównaniu z występami w poprzednim sezonie.
Christian Aleman – 4,71. Oddał dwa groźne strzały na bramkę Gostomskiego, starał się pokazywać do gry i rozdzielać piłki dookoła siebie. Tyle, że znów zabrakło mu efektywności i konkretów.
Mateusz Żebrowski – 2,81. Robił sporo szumu na skrzydle, ale jego problemy techniczne z najprostszymi elementami gry w piłkę nożną (przyjęcie futbolówki, celne podanie) wołają o pomstę do nieba i powodują u obserwatorów wydarzeń boiskowych ból i frustrację.
Mateusz Kuzimski – 2,77. Bardzo słaby mecz ,,Kuzima”, który był kompletnie niegroźny dla obrońców łęcznian, nie potrafił się odnaleźć w szesnastce przeciwnika i wygenerować sobie sytuacji bramkowych czy choćby wywalczyć więcej miejsca dla kolegów.
Sebastian Milewski – 4,97. Jego wejście na boisko pozwoliło uporządkować grę w centralnym sektorze boiska i odciążyć zawodników ofensywnych. Bez ,,Milesia” jednak ani rusz.
Omran Haydary – 4,76. Wniósł sporo ożywienia, korzystnie współpracował z kolegami z linii pomocy. Gostomski cudem wyciągnął jego strzał w końcówce dogrywki. Cieniem na udanym występie kładzie się jednak zmarnowana jedenastka w serii rzutów karnych.
Karol Czubak – 4,70. Potrafił dojść do sytuacji bramkowych, miał dwie świetne okazje na strzelenie gola. W porównaniu z Kuzimskim to i tak dużo, ale wykończenie tych akcji tym razem u ,,Czubiego” szwankowało.
Hubert Adamczyk i Kacper Krzepisz – grali za krótko, by zostać ocenieni.
Średnia ocen
6,77 – Omran Haydary
6,62 – Kacper Krzepisz
6,29 – Kacper Skóra
6,25 – Karol Czubak
5,88 – Sebastian Milewski
5,85 – Hubert Adamczyk
5,76 – Marcel Predenkiewicz
5,71 – Przemysław Stolc
5,55 – Jerzy Tomal
5,54 – Martin Dobrotka
5,45 – Michał Molenda*
5,34 – Janusz Gol
5,17 – Bartosz Rymaniak
5,09 – Marcel Ziemann
5,04 – Christian Aleman
5,01 – Michał Bednarski
4,96 – Mateusz Stępień
4,91 – Adrian Purzycki
4,81 – Michał Marcjanik
4,71 – Mateusz Kuzimski
3,50 – Mateusz Żebrowski
*Molenda był oceniany tylko w jednym meczu
Wybierani piłkarzem meczu
3 – Kacper Krzepisz
2 – Karol Czubak, Omran Haydary
1 – Przemysław Stolc, Michał Molenda