Arka Gdynia - Olimpia Grudziądz 0:0

Arka: Konrad Jałocha - Przemysław Stolc, Michał Marcjanik, Alan, Marcin Warcholak - Antoni Łukasiewicz, Michał Nalepa - Marcus da Silva, Mateusz Szwoch, Miroslav Bożok (62' Rashid Yussuff) - Gaston Sangoy (67' Rafał Siemaszko)

Olimpia: Bartosz Fabiniak - Damian Ciechanowski, Matic Żitko, Mariusz Malec, Jakub Szarpak - Michal Piter-Bućko, Marcin Smoliński (59' Kamil Kurowski) - Adam Banasiak (84' Piotr Darmochwał), Sebastian Bartlewski (46' Dejan Żigon), Marcin Kaczmarek - Nildo

Widzów: 9415

Jak to przeważnie bywa, im większe ciśnienie i oczekiwania, tym słabszy mecz. Na meczu stawiła się rekordowa po spadku z ekstraklasy liczba widzów, mnóstwo nowych kibiców, ale sam mecz nie był wielką reklamą 1. ligi. Arka i Olimpia grały zachowawczo, rzadko decydowały się na ofensywne szarże i próbę przechylenia szali na swoją korzyść. Bezbramkowy remis nikogo nie krzywdzi, ale też nikogo nie satysfakcjonuje. Arka na awans musi poczekać minimum 10 dni, a przed Olimpią nadal twarda walka o utrzymanie.

Trener Grzegorz Niciński nie zaskoczył dziś składem. Szansę dostali rezerwowi wiosną Stolc, Bożok i Sangoy. Niestety, mecz od początku nie porywał. Arka czekała na błędy rywala, Olimpia z kolei przyjechała z jasnym celem - po jeden punkt. Typowe piłkarskie szachy. W efekcie do przerwy nie obejrzeliśmy ani jednego groźnego strzału na bramkę. Dość powiedzieć, że najjaśniejszym punktem Arki był Marcin Warcholak, który dziś częściej przebywał na polu karnym rywali niż nominalni pomocnicy i napastnicy Arki.

Słabe zawody rozegrał Sangoy, który nawet w 20% nie wypełnił luki po Pawle Abbocie. Kolejny raz potwierdziło się, że Arka bez Pawła nie ma pomysłu na grę. Tak było w Nowym Sączu, a dzisiaj scenariusz wyglądał identycznie. Jako, że zabrakło w składzie dostawiającego w tej rundzie nogę Darka Formelli, to rozbudzone nadzieje kibiców Arki zostały ostudzone. Na awans przyjdzie nam poczekać minimum 10 dni, do meczu z Bytovią Bytów w Gdyni. W najbliższej kolejce Arka gra w Katowicach, a Zawisza otrzyma walkowera, więc nie zapewnimy sobie odpowiedniej przewagi nad rywalem.