Po bardzo długim okresie urlopowym, Arkowcy spotkali się ponownie 13 stycznia. Przygotowania rozpoczęły się od badań szybkościowych i wydolnościowych, w których wzięło udział kilku testowanych zawodników. Nie była to tak pokaźna grupa jak w minionych latach, ale efekt był podobny. Testy przeszedł jedynie prawy obrońca Sławomir Cienciała, który 30 stycznia podpisał półroczny kontrakt z Arką. Piłkarz zadeklarował, że żałuje zeszłorocznej decyzji i będzie podwójnie zmotywowany podczas wiosennych meczów. W pierwszych sparingach były zawodnik Podbeskidzia Bielsko-Biała prezentował się bardzo solidnie. Ostatnio grał nieco słabiej, ale powinien wzmocnić defensywę Arki. Trener Arki - Paweł Sikora sprawdzał także pięciu piłkarzy z rezerw. Niezłe wrażenie zostawili po sobie Michał Nalepa i Robert Sulewski. Wydaje się, że obaj są znacznie bliżej pozostania w kadrze na wiosnę, niż Radosław Robakowski, Michał Jankowski i Maciej Wardziński. Najprawdopodobniej w najbliższych dniach zostanie ogłoszona oficjalna decyzja w ich sprawie. Czas nagli. Do wiosennej inauguracji zostały cztery tygodnie i trzeba zgrywać podstawowe formacje.

Najbliższy tydzień będzie przejściowy, gdyż już 15 lutego Arka wejdzie w drugi obóz dochodzeniowy. Wówczas żółto-niebiescy będą ponownie trenować dwa razy dziennie i szlifować formę startową. 26 lutego odbędą się badania wydolnościowe, a 1 marca Arka rozegra próbę generalną przed rundą wiosenną - sparing z Concordią Elbląg. Dotychczasowe wyniki sparingów są dla kibiców mocno rozczarowujące. Arka w żadnym meczu nie zaprezentowała formy godnej zespołu aspirującego do awansu i trzeba wierzyć, że to tylko pokłosie ciężkich treningów. Pod nieobecność Krzysztofa Sobieraja całkowitemu rozregulowaniu uległa obrona, a w ofensywie Arkowcy mają problemy ze stwarzaniem sytuacji podbramkowych. W efekcie aż 5 z 7 sparingów zagraliśmy na "zero z przodu", a tylko 1 na "zero z tyłu". Oczywiście, można bronić tezy, że wyniki nie mają w sparingach znaczenia, ale równie łatwo zbudować tezę przeciwną, że seria wygranych rok temu miała ważny wpływ na świetną rundę wiosenną Arki. Słynny trener duński Morten Olsen zwykł mawiać, że każda wygrana buduje mentalność zwycięzcy. Trener Arki uważa wręcz przeciwnie, bagatelizując w każdym wywiadzie wyniki sparingów i biorąc wyniki na siebie. Po czyjej stronie będzie racja, dowiemy się już niedługo.

Póki co, dla kibiców przygotowaliśmy zestawienie minut, jakie rozegrali poszczególni zawodnicy w test-meczach. Gołym okiem widać, że trener najbardziej eksploatuje najmłodszych. Z doświadczonych piłkarzy, żaden nie rozegrał jeszcze choćby 300 minut, a Sobieraj i Tomasik mają pod tym względem znaczny niedobór. Ostatnio obaj zawodnicy byli chorzy, natomiast dłuższa przerwa z powodu kontuzji kostki czeka Marcusa da Silvę.

Liczba minut w 7 sparingach zimowych:
385 - Paweł Wojowski
380 - Mateusz Szwoch
375 - Michał Rzuchowski
360 - Michał Szromnik, Kamil Juraszek
315 - Michał Szubert, Glauber
295 - Sławomir Cienciała, Marcin Radzewicz
290 - Robert Sulewski
288 - Arkadiusz Aleksander
282 - Michał Nalepa
270 - Adrian Budka, Michał Marcjanik, Tomasz Jarzębowski
263 - Radosław Pruchnik
225 - Radosław Robakowski
180 - Krzysztof Sobieraj, Piotr Tomasik, Jakub Miszczuk
117 - Marcus da Silva

mazzano