Sonda

Najlepszym piłkarzem rundy jesiennej był:

Arkadiusz Aleksander - 71.18%
Adrian Budka - 3.53%
Tomasz Jarzębowski - 15.46%
Radosław Pruchnik - 2.69%
Michał Szromnik - 7.14%

Głosów: 1190

Arkadiusz Aleksander zdobył w rundzie jesiennej 12 bramek, a także zaliczył 3 asysty. Jego trafienia decydowały między innymi o wygranych z Chojniczanką, Olimpią Grudziądz czy Flotą Świnoujście. Większość bramek zdobywał w ten sam sposób, dzięki doświadczeni i instynktowi strzeleckiemu, który podpowiadał mu, gdzie i jak się ustawić w polu karnym. Kibicom zapadnie w pamięci zwłaszcza fantastyczny gol z Chojniczanką, gdy na spokoju minął trzech rywali i huknął nie do obrony. Pewne jest, że w Arce takiego napastnika nie było od wielu lat. Jeżeli wiosną będzie równie skuteczny, może zostać najskuteczniejszym napastnikiem w historii Arki, pod względem bramek w jednym sezonie na szczeblu centralnym. Tego oraz awansu z Arką do ekstraklasy życzymy pochodzącemu z Nowego Sącza snajperowi. Gratulacje!

Nominacje na piłkarza rundy:

Arkadiusz Aleksander - Nie trzeba chyba argumentować. Chciałoby się tylko zapytać: "Arek, gdzie Ty byłeś, jak Cię nie było?!". Wielu kibiców po zakończeniu rundy twierdziło, że z takim napastnikiem, żółto-niebiescy nie spadliby z ekstraklasy albo walczyli o awans już w minionych latach. Typowa dziewiątka, killer pola karnego. Wykorzystuje 3 z 4 sytuacji, jest zawsze tam, gdzie spada piłka. W środku rundy zanotował spadek formy, sporo osób krytykowało go wówczas za zbyt pasywną grę, ale Arek szybko przezwyciężył ten chwilowy spadek formy i w końcówce rundy był prawdziwym postrachem bramkarzy.

Adrian Budka - Drugi z udanych transferów Arki. Przyszedł z rezerw Pogoni Szczecin, więc co zrozumiałe nie "odpalił" od razu. Na jego korzyść podziałało cofnięcie na prawą obronę, gdzie grał bardzo ofensywie i często gościł pod polem karnym rywala. Przemawiają za nim też statystyki. Strzelił ważną bramkę w Łęcznej oraz zanotował trzy asysty. W obronie zdarzało mu się czasami nie wrócić na czas, ale nie zawalił Arce żadnej bramki.

Tomasz Jarzębowski - Kapitana Arki wyróżniamy z kilku powodów. Po pierwsze, za niezwykle ważne bramki w Bełchatowie, Niepołomicach i z Kolejarzem. Były to bramki na 1:0, 1:1 i 2:1, a więc kluczowe dla zwycięstw w tych meczach. Po drugie, za dobrą postawę zarówno w obronie, jak i pomocy. Po trzecie, za boiskową ambicję. Rundę kończył z urazem, ale zagryzł zęby i starał się pomóc drużynie. Z perspektywy czasu można powiedzieć, że nie wyszło to Arce na dobre, bo mecze ze Stomilem i Niecieczą były jego najsłabszymi w rundzie, ale trzeba docenić poświęcenie.

Radosław Pruchnik - Nierówna forma, wciąż bez zdobyczy bramkowej. Dobry początek rundy, później z meczu na mecz było słabiej, ale od niego trener Paweł Sikora zaczynał ustalanie składu. W Arce wciąż niezastąpiony, jeśli chodzi o pojedynki w powietrzu i stałe fragmenty gry. Dały mu one aż 6 asyst (najwięcej w drużynie). Wyróżnienie trochę z braku innych kandydatur - Mateusz Szwoch miał słabe 3/4 rundy, a Piotr Tomasik miał udział przy zbyt wielu traconych bramkach.

Michał Szromnik - Do meczu w Grudziądzu mocny kandydat na piłkarza rundy. Później przytrafiły mu się dwie spore pomyłki, które nie mogą jednak zamazać obrazu coraz pewniej broniącego Szromnika. Znakomity początek, gdy wybronił Arce między innymi mecze z Flotą i Sandecją oraz mecz PP w Łowiczu (obronił rzut karny przy stanie 0-0), a w kilku innych grał bez zarzutu. Mimo zaledwie 20 lat na karku ma już na koncie blisko 50 meczów w Arce, jak na bramkarza to spore doświadczenie. Marzy mu się wciąż liga angielska, ale by Arka na nim coś zarobiła musiałby odejść najpóźniej tej zimy.