Gaston, w Gdyni mówi się, że właśnie w takich meczach ważą się losy awansu. Zgadzasz się z tym?
Dokładnie, ale naszym celem jest ekstraklasa i nie możemy żadnego meczu lekceważyć. Czy w Gdyni, gdzie jesteśmy bardzo silni, czy na wyjeździe, musimy być skoncentrowani i podchodzić z respektem do każdego rywala.
Tydzień temu zaliczyłeś debiut z golem w III lidze, dziś już oficjalnie w pierwszym zespole. Jak ocenisz ten występ?
Dzisiaj mecz układał się po naszej myśli przed przerwą i po zmianie stron. Prowadzenie 1:0 nigdy nie jest łatwe, bo rywal jest blisko, ale drugi gol nas uspokoił. Jestem szczęśliwy, że mogłem wejść i pomóc drużynie. Bez względu na to, ile gram, zawsze daję z siebie wszystko i chcę zrobić różnicę na boisku. Mam duży szacunek do trenera i jego decyzji, muszę się im oczywiście podporządkować.
Paweł Abbott ma już na koncie 11 goli. Czy spróbujesz rozpocząć pościg za nim?
Życzę Pawłowi mnóstwa goli. Wiem, że miał niedobry poprzedni sezon, był kontuzjowany, ale teraz jest w formie i my jako zespół musimy pomóc mu by tych goli było jak najwięcej.
Przed Tobą debiut w Gdyni. Jakie masz oczekiwania?
Wiem, że kibice stworzą świetną atmosferę. Oglądałem mecz z Zagłębiem i byłem pod wrażeniem. To było to, co uwielbiam, fani Arki są "crazy". Dziś też przyjechali za nami tak daleko i to jest wspaniałe. Liczymy na nich cały czas. Mecz z Pogonią nie będzie łatwy, ale wszystko tak naprawdę zależy od nas samych. My możemy uczynić go łatwym albo trudnym. Mam nadzieję, że zagramy tak jak dzisiaj i będziemy mogli cieszyć się z kolejnego zwycięstwa.
Rozmawiał w Kluczborku: Łukasz