Kacper Krzepisz – 7,63. Bardzo pewny występ młodego golkipera, wybronione sam na sam z Radziemskim. Kiedy 20-latek stoi w bramce Arki, z pewnością daje radę.
Arkadiusz Kasperkiewicz – 7,36. Cichy bohater spotkania. Nominalny stoper bardzo pewnie poradził sobie na prawej stronie obronie, skutecznie zatrzymując graczy ofensywnych Górnika.
Michał Marcjanik – 6,7. Udany powrót do Arki po dwóch latach we Włoszech i Płocku. Solidny w blokowaniu, grał blisko rywala, wchodził w bezpośrednią walkę.
Adam Danch – 7,79. Bardzo stabilny w defensywie, ale w Polkowicach rozkręcił też atak żółto-niebieskich – strzelił gola, zanotował efektowną asystę po doskonałym długim podaniu do Mazka, a w akcji na 3:0 jego wyblokowany strzał dobił Letniowski.
Adam Marciniak – 6,58. Lewy obrońca wiecznie żywy. Bez zarzutu w obronie, jak zwykle miał siłę zasuwać w obie strony boiska, do przodu i do tyłu. Stary dobry Adam Marciniak.
Mateusz Żebrowski – 6,37. W debiucie bez błysku. Skrzydłowy próbował zrobić wiatr w szeregach gospodarzy i zaliczył kilka ciekawych zagrań, ale nie przyniosło to efektów dla drużyny.
Szymon Drewniak – 7,23. Elegancki w odbiorze piłki, skuteczny w rozegraniu, timing i czucie gry na plus, dobrze bite stałe fragmenty gry, asysta przy bramce Dancha. 27-latek w skali I ligi może być poważnym wzmocnieniem.
Dawid Markiewicz – 5,95. Tym razem mała gra, w której dobrze się czuł w kilku meczach Ekstraklasy poprzedniego sezonu, nie szła mu tak zgrabnie. Zmieniony w wyniku kontuzji w pierwszej połowie.
Juliusz Letniowski – 8,2. Dwa trafienia 22-latka na inaugurację sezonu, z czego jedno z cyklu ,,miód malina”. Niezły też w rozegraniu. Z pewnością ma potencjał na duże granie.
Marcus da Silva – 8,0. Brazylijczyk jest jak wino. W wieku 36 lat otworzył sezon od bardzo udanych zawodów, strzelił też pięknego gola po indywidualnej akcji i obudził w ten sposób Arkę. Lata mijają, a pomocnik wciąż robi w Gdyni kapitalną robotę.
Maciej Jankowski – 5,68. Dogrywał do Marcusa przed jego szarżą przy bramce na 1:0… i tyle. Niewidoczny, anemiczny, bez pomysłu.
Mateusz Młyński – 7,12. Zmienił w pierwszej połowie kontuzjowanego Markiewicza i pokazał się z dobrej strony. Po kopnięciu 19-latka z boiska wyleciał Opałacz, po faulu na pomocniku z Kobysewa podyktowano też wykorzystany przez Letniowskiego rzut karny.
Kamil Mazek – 7,77. Zmienił w przerwie niewyraźnego Żebrowskiego i dał próbkę swoich możliwości. Strzelając na 2:0, pokazał dziką szybkość. Dla defensywy polkowiczan stanowił spory problem.
Patryk Soboczyński – 6,53. Okazał się fundamentem akcji, po której gdynianie otrzymali rzut karny, popisując się efektownym dryblingiem przy linii końcowej. Dynamika, która jest podstawowym atutem 16-latka, może przynieść mu wiele korzyści w tym sezonie.
Łukasz Soszyński i Artur Siemaszko – grali za krótko, by zostać ocenieni.
Średnia ocen
8,20 – Juliusz Letniowski
8,00 – Marcus da Silva
7,79 – Adam Danch
7,77 – Kamil Mazek
7,63 – Kacper Krzepisz
7,36 – Arkadiusz Kasperkiewicz
7,23 – Szymon Drewniak
7,12 – Mateusz Młyński
6,70 – Michał Marcjanik
6,58 – Adam Marciniak
6,53 – Patryk Soboczyński
6,37 – Mateusz Żebrowski
5,95 – Dawid Markiewicz
5,68 – Maciej Jankowski
Wybierani piłkarzem meczu
1 – Juliusz Letniowski