W sobotę przy Reymonta Arka ograła Wisłę Kraków 1:0. W pierwszym zespole żółto-niebieskich zadebiutowali 21-letni obrońca Daniel Chmielnicki i 16-letni pomocnik Patryk Soboczyński. Z kolei w Ekstraklasie po raz pierwszy wystąpił 20-letni Kacper Krzepisz, który wcześniej czterokrotnie pojawiał się na placu gry w meczach Pucharu Polski.
Chmielnicki jest środkowym obrońcą, mogącym występować również na pozycji defensywnego pomocnika, a wczoraj w Krakowie zaprezentował się na prawej stronie defensywy. Jest wychowankiem Polonii Chodzież, z której trafił do Nielby Wągrowiec, a następnie - w wieku 17 lat - przeniósł się do Arki i przez kolejne cztery lata występował w drużynach juniorskich oraz rezerwach klubu z Gdyni. W momencie debiutu w pierwszym zespole żółto-niebieskich miał 21 lat i 164 dni. Przeciwko Wiśle rozegrał pełne 90 minut, zaliczył 38 podań (74% celnych), 1 podanie kluczowe i stoczył 6 pojedynków, spośród których wygrał 33%.
Soboczyński występuje na pozycji lewego pomocnika. Jest wychowankiem Arki, w zakończonym sezonie grał w zespole juniorów młodszych - w 12 meczach strzelił 8 goli i zanotował 3 asysty. Pojawiając się na boisku w starciu z Wisłą, stał się najmłodszym Arkowcem w Ekstraklasie - miał zaledwie 16 lat i 244 dni i wyprzedził w tej statystyce Mateusza Stępnia i Krystiana Żołnierewicza. Przy Reymonta w 86. minucie zmienił Dawida Markiewicza. Już po chwili mógł mieć na koncie debiutancką bramkę w Ekstraklasie, jednak jego celny strzał po podaniu Marcusa obronił Mateusz Lis. Soboczyński w ciągu kilku minut na placu gry zaliczył jedno celne podanie i jeden przegrany pojedynek, raz został też złapany na spalonym.
Wychowanek Arki Krzepisz zadebiutował w pierwszym zespole już dwa lata temu - 25 września 2018 r., w wieku 18 lat i 283 dni, rozegrał pełne 90 minut w meczu I rundy Pucharu Polski ze Śląskiem Świętochłowice. Gdynianie wygrali wtedy 3:0. Później pojawiał się na boisku w kolejnych meczach krajowego pucharu, przeciwko Huraganowi Morąg, Jagiellonii Białystok i Odrze Opole. Wczoraj z kolei pierwszy raz zagrał na poziomie Ekstraklasy. Miał 20 lat i 215 dni. Przeciwko Wiśle wystąpił w pełnym wymiarze czasowym, obronił sprokurowany przez siebie rzut karny wykonywany przez Marcina Wasilewskiego, odbił 7 strzałów i zaliczył 27 podań, spośród których 89% było dokładnych.
Całej trójce młodych zawodników gratulujemy debiutów i życzymy kolejnych udanych występów w barwach Arki.