Okocimski Brzesko - Arka Gdynia 1:1 (Smółka 48' - Marcus da Silva 45')
Okocimski: Dawid Mieczkowski M - Konrad Wieczorek M, Radosław Jacek, Rafał Cegliński, Mateusz Wawryka - Marcin Szałęga, Tomasz Baliga (72' Walentin Jeriomenko), Piotr Darmochwał, Iwan Łytwyniuk - Robert Trznadel (81' Tomasz Ogar), Paweł Smółka (67' Łukasz Zaniewski)
Arka: Michał Szromnik M - Damian Krajanowski, Tomasz Jarzębowski, Krzysztof Sobieraj, Piotr Tomasik - Marcus Da Silva (83' Maciej Górski), Michał Rzuchowski M (84' Bartosz Brodziński), Radosław Pruchnik, Marcin Radzewicz - Mateusz Szwoch M (71' Patryk Jędrzejowski) - Piotr Kuklis
Sędzia: Mariusz Korzeb
Żółte kartki: Łytwyniuk, Jeriomenko - Jędrzejowski
Trener Okocimskiego Brzesko, Krzysztof Łętocha dokonał kilku zaskakujących roszad. W ataku słabo spisujących się Idrissę Cisse (nie znalazł się nawet w kadrze meczowej) oraz Łukasza Zaniewskiego zmienili grający ostatnio bardzo mało Robert Trznadel i Paweł Smółka, kapitan "Piwoszy" w dzisiejszym meczu, a na prawym skrzydle Pawła Pyciaka zastąpił były zawodnik Lechii Marcin Szałęga. W Arce bez niespodzianek, tak jak przewidywaliśmy zwolnione miejsce zajął Piotr Kuklis.
Pierwsze fragmenty gry należały zdecydowanie do gospodarzy, co już powoli staje się tradycją w wyjazdowych meczach Arki. Najlepszą okazję na zdobycie bramki zmarnował w 8 minucie Piotr Darmochwał, minimalnie pudłując po dośrodkowaniu Iwana Łytwyniuka. Kilka minut później Ukrainiec mógł sam dać Okocimskiemu prowadzenie, ale przestrzelił po zagraniu Konrada Wieczorka. Arkowcy pierwszy strzał na bramkę Dawida Mieczkowskiego oddali dopiero w 16 minucie. Bramkarz gospodarzy nie miał jednak problemów z wyłapaniem uderzenia Marcina Radzewicza z rzutu wolnego. Kolejne minuty stały pod znakiem nudnej gry w środku pola. Dopiero w 27 minucie Arka odważniej zaatakowała, ale Mateusz Szwoch spudłował w dobrej sytuacji po zagraniu Kuklisa. W końcówce spotkania rozegrał się Marcus da Silva. Najpierw fantastycznie uderzył tuż obok spojenia słupka z poprzeczką, a w 45 minucie wykorzystał dośrodkowanie Szwocha z rzutu wolnego i skierował piłkę głową do siatki!
Niestety po zmianie stron Arkowcy zostali w szatni i już w 48 minucie stracili ciężko wypracowane prowadzenie. Kolejne dobre dośrodkowanie w tym meczu Łytwyniuka zamienił na bramkę mierzący 190 centymetrów wzrostu kapitan gospodarzy Paweł Smółka. Arka spróbowała odpowiedzieć, ale brakowało ostatniego podania. Aż do 59 minuty kiedy to w świetnej sytuacji znalazł się Marcin Radzewicz i tylko sobie znanym sposobem jego uderzenie z dwóch metrów wybronił Mieczkowski! Mecz nabrał tempa i swojej szansy poszukał Okocimski, ale Michał Szromnik pewnie wyłapał strzał Roberta Trznadla. Kolejne minuty nie przyniosły spodziewanych emocji, chociaż lepsze wrażenie sprawiała Arka. Pod koniec meczu Petr Nemec dokonał dwóch zmian, desygnując do gry Macieja Górskiego i Bartosza Brodzińskiego w miejsce Marcusa da Silvy i Michała Rzuchowskiego. To właśnie Górski mógł przechylić szalę zwycięstwa na stronę Arki, ale spudłował w 93 minucie w dobrej sytuacji.