Piątek:

Ruch Chorzów – Cracovia Kraków 0:1 ( K. Piątek 88’)

Słaby mecz zobaczyli w piątkowy wieczór kibice zgromadzeni przy ulicy Cichej. Oba zespoły zagrały mocno defensywnie, rzadko przedzierając się pod bramkę rywali. Poza kilkoma strzałami zza pola karnego w meczu nie zobaczyliśmy niczego, co byłoby wartę odnotowania. Kluczową akcję dla losów tego spotkania przeprowadził duet rezerwowych Jaroslav Mihalik – Krzysztof Piątek. Debiutujący w barwach Pasów 22-letni Słowak przedarł się prawym skrzydłem i idealnie wypatrzył nabiegającego Piątka, któremu pozostało skierować piłkę do pustej bramki.

Lech Poznań – KS Nieciecza 3:0 (Kownacki 33’(k), Robak 88’ (k), Jevtić 90+2’ (k))

Czesław Michniewicz nie będzie miło wspominał powrotu do Poznania. Jego zespół uległ Kolejorzowi 0:3 po… trzech rzutach karnych. Sam szkoleniowiec gości był mocno zdruzgotany postawą arbitrów, zarzucając im, że gwizdnęli więcej karnych niż sędziowie w koszykówce „rzutów osobistych”. Na domiar złego czerwoną kartkę obejrzał filar defensywy „Słoników” Artem Putiwcew, który wypada z kadry na mecz z Lechią. Mimo wygranej nie bez strat obszedł się Kolejorz. Z drużyny Nenada Bjelicy na jakiś czas mogą wypaść Łukasz Trałka oraz Matus Putnocky. Pierwszy z nich z powodu urazu musiał opuścić boisko już w 36 minucie.

Sobota:

Wisła Kraków – Korona Kielce 2:0 (Małecki 12’, Brożek 79’)

Najprawdopodobniej bramkę sezonu zobaczyli kibice Wisły w wykonaniu Patryka Małeckiego, który świetnym strzałem zza pola karnego pokonał Peskovicia. Samo spotkanie stało na przyzwoitym poziomie i tylko słaba skuteczność Koroniarzy sprawiła, że podopieczni Macieja Bartoszka do Kielc wracają bez punktów. Dzieła zniszczenia w 79 minucie dopełnił Paweł Brożek celnie dobijając obroniony chwilę wcześniej rzut karny przez bramkarza Korony.

Arka Gdynia – Legia Warszawa (Jodłowiec 39’)

Pełna relacja tutaj:http://arkowcy.pl/artykul/9973/legia-tym-razem-minimalnie-lepsza.html

Niedziela:

Wisła Płock – Śląsk Wrocław 1:1 (Kante 90’ - Pich 82’)

Mimo kilku naprawdę klarownych sytuacji na pierwszą bramkę musieliśmy czekać, aż do 82 minuty. Wracający z zagranicznych wojaży Robert Pich otrzymał zagranie od Morioki i uderzeniem po długim słupku pokonał Kiełpina. Równo z gwizdkiem kończącym spotkanie wyrównał Jorge Kante, który mając na plecach obrońcę Śląska zdołał się obrócić i pokonać Mariusza Pawełka.

Lechia Gdańsk – Jagiellonia Białystok 3:0 ( M. Paixao 11’, 70’, F. Paixao 86’ (k))

W meczu o fotel lidera lepsza okazała się gdańska Lechia. Podopieczni Piotra Nowaka w łatwy sposób ograli piłkarzy Michała Probierza 3:0. Ponowny koncert dali bracia Paixao zdobywając dla biało-zielonych wszystkie bramki. Słabą zmianę dał Zygmunt Gordon, który przy drugiej bramce nie upilnował Paixao a kilka minut później sprokurował rzut karny.

Poniedziałek:

Pogoń Szczecin - Piast Gliwice 2:1 (Murawski (71'), Gyurcso 89' (k) - Papadopulos 28')

Sił Piastowi na dobrą grę starczyło zaledwie na 45 minut. Dobrą postawę przyjezdnych szybko rozszyfrował trener gospodarzy Kazimierz Moskal co zaowocowało dużą ilością ataków skrzydłami oraz zagraniami za plecy stoperów co "na szybkości" wykorzystywali piłkarze Pogoni. Mimo świetnej postawy Jakuba Szmatuły, który dwoił się i troił na linii bramkowej  Piast został ukłuty dwukrotnie za sprawą Murawskiego i Gyurcso. 

 

Liczba kolejki:

6 - tyle rzutów karnych zostało podyktowanych w 21. kolejce Ekstraklasy.

"11" kolejki według arkowcy.pl:

Łukasz Załuska - Paweł Stolarski, Maciej Dąbrowski, Ivan Gonzalez, Wołodymyr Kostewycz - Patryk Małecki, Tomasz Jodłowiec, Darko Jevtić, Adam Gyurcso - Marco Paixao, Dawid Kownacki