Wobec kontuzji Bartosza Ławy, Arka poszukuje środkowego pomocnika, który podjąłby rywalizację z młodymi Michałami Nalepą i Gałeckim oraz doświadczonym Antonim Łukasiewiczem. Na celowniku Arki był świetnie znany w Gdyni Michał Rzuchowski, ale temat sprowadzenia go do Gdyni upadł, gdy Ruch Chorzów jasno zadeklarował, że interesuje go tylko półroczne wypożyczenie. Trenerzy Grzegorz Niciński i Grzegorz Witt dostali za zadanie budowę drużyny na kolejne dwa sezony i zapełnianie luk półrocznymi wypożyczeniami jest im mocno nie po drodze. Prezes Wojciech Pertkiewicz jasno zadeklarował, że Arki w chwili obecnej takie rozwiązania nie interesują, bo są sprzeczne z zamysłem budowy stabilnej kadrowo, coraz silniejszej drużyny. Jeśli Arka zdecyduje się wypożyczyć jakiegoś zawodnika to na okres minimum 12 miesięcy.

Wydawało się, że uda się pozyskać z Cracovii Jakuba Mrozika. 21-latek nie przebił się w ekstraklasie, ponadto w czerwcu kończy mu się umowa z "Pasami". Młody pomocnik odrzucił ofertę między innymi Widzewa Łódź, żeby przyjechać do Gdyni na testy. Pokazał się w nich z dobrej strony, ale niestety na przeszkodzie mogą stanąć wysokie wymagania klubu z ekstraklasy. W I lidze operuje się zupełnie innymi kwotami i Arki aktualnie nie stać, by spełnić wymagania Cracovii. W tej sytuacji, do powrotu Cracovii z obozu w Turcji, piłkarz będzie trenował ze swoim poprzednim klubem - Chojniczanką Chojnice.