Po trzecim z rzędu zwycięstwie, na poniedziałkowych zajęciach humory dopisywały. Pierwszy trening w nowym tygodniu miał charakter rozbiegania, zawodnicy udali się także na odnowę. We wtorek natomiast zespół został podzielony na dwie grupy. Ci, którzy mieli największy udział w zwycięstwie nad "GieKSą" otrzymali dzień wolny, natomiast pozostali stawili się przed południem na zajęciach wyrównawczych. Indywidualnie trenował Glauber, który narzeka na lekki uraz. Do nieobecności Jacka Kusiaka kibice zdążyli się już przyzwyczaić,  natomiast Maciej Dampc wciąż ogranicza się do biegania bez piłki.

Rozgrzewka stanowiła wprowadzenie do zajęć z piłkami. Towarzyszyły one zawodnikom przez cały trening. Początkową fazę zajęć poświęcono na szlifowanie dokładności podań. Trenerzy zwracali uwagę, by były one mocne i dokładne, najlepiej z pierwszej piłki lub po pierwszym kontakcie. Następnie stoperzy i zawodnicy środka pola trenowali długie podania, które zawodnicy ofensywni mieli za zadanie zgasić i po koźle uderzyć na bramkę. W tej części zajęć, golkiperzy mieli najwięcej pracy, a kilka strzałów zerwało pajęczyny. Najładniejszym trafieniem mógł poszczycić się Łukasz Kowalski. Jako, że nie jest on częstym bywalcem protokołów meczowych w rubryce "gole" to jego piękny strzał z lewej nogi w okienko wzbudził ogólną wesołość. W ślady starszego kolegi poszedł Michał Gałecki, który na dzisiejszych zajęciach potwierdził, że robi postępy i dobra gra w rezerwach nie jest dziełem przypadku. Także jemu piłka kilka razy "siadła" idealnie na nodze, a i dalekie podania wykonywał precyzyjniej od kolegów z obrony.

Ponad półtoragodzinny trening zwieńczyła gierka "żółci" na "niebieskich". Jej niekwestionowanym bohaterem był... Grzegorz Witt. Drugi trener Arki zasilił zespół "żółtych" i kilka razy wystawił piłkę jak na tacy znacznie młodszym podopiecznym. Sporą ochotę do gry wykazywał między innymi Maciej Wardziński, który zdecydowanie wygrał korespondencyjny pojedynek z grającym w drugim zespole Pawłem Abbottem.

W środę Arka trenować będzie w komplecie. Początek zajęć w samo południe na bocznym boisku.