Damian Krajanowski (obrońca Arki): Chcemy u siebie zawsze wygrywać, nie staramy się grać zachowawczo, tylko wysoko i ofensywnie. Popełniliśmy jednak dzisiaj błąd przy akcji bramkowej. Teraz mamy tydzień na poprawienie naszej gry. Jesienią kibice byli niezadowoleni, krzyczeli, że gramy defensywnie i szukamy ciągle długich piłek. Teraz trener próbuje nam wpoić swoją filozofię gry, ale zdajemy sobie sprawę, że kibice oczekują w każdym meczu zwycięstwa. Postaramy się ich zadowolić, wygrywając w Świnoujściu. Myślę, że kibice będą jeszcze mieli radość z naszej gry w tym sezonie.

Marcin Radzewicz (pomocnik Arki): Nie było dziś arytmii gry, dlatego tak to wyglądało. Mieliśmy swoje sytuacje, między innymi po moim dośrodkowaniu, a później uderzeniu Marcusa. Mecz był wyrównany i remis byłby sprawiedliwy. Nieciecza to dobra drużyna i nieprzypadkowo są na pierwszym miejscu. Nie układała nam się dzisiaj gra, nie było piłkarza, który pociągnąłby zespół i zgadzam się, że to słaby mecz w naszym wykonaniu.