Bogdanka - Arka 2:1 (Łuczak 7' 17' - Nwaogu 62')

Bogdanka: Prusak - Borovicanin, Sołdecki, Kalkowski, Pielorz - Zuber, Łuczak (75' Nildo), Bartoszewicz, Nikitović, Renusz - Pesir (90' Tymosiak)

Arka: Szlaga - Krajanowski, Wallace (45' Mazurkiewicz), Jarun, Radzewicz - Kowalski, Jarzębowski, Benat, Kuklis - Flis (62' Jędrzejowski) - Nwaogu (73' Surdykowski)

Żółte kartki: Renusz, Nikitović, Kalkowski, Pesir - Krajanowski, Nwaogu, Kuklis, Jarzębowski

Petr Nemec nareszcie wystawił najsilniejszy skład, na jaki aktualnie stać Arkę, niestety szybko okazało się, że nie zestawienie personalne, a po prostu fatalna forma większości zawodników jest przyczyną słabych wyników żółto-niebieskich. Kwadrans wystarczył gospodarzom na obnażenie braków Arki, czyli przede wszystkim fatalnej gry defensywnej. Obrońcy Arki popełniali błąd za błędem: źle się ustawiali, mieli problemy z komunikacją, nieudolnie zastawiali pułapki ofsajdowe - pierwsze 45 minut to prawdziwy festiwal pomyłek, który zakończył się dwukrotnie wyjściem Wojciecha Łuczaka sam na sam z Maciejem Szlagą i spokojnym umieszczeniem piłki w bramce. Arkowcy odpowiedzieli zaledwie dwa razy za sprawą Charlesa Nwaogu. Najpierw po indywidualnej szarży przewrócił się w polu karnym po kontakcie z Dawidem Sołdeckim, a następnie wyłożył piłkę jak na tacy Petrowi Benatowi, ten jednak uderzył wprost w bramkarza gospodarzy. W odpowiedzi próbował aktywny Michał Renusz, ale obił jedynie słupek.

W drugiej połowie gospodarze skupili się wyłącznie na obronie korzystnego wyniku, dzięki czemu akcja działa się niemal wyłącznie na ich połowie. Arka z minuty na minutę zyskiwała przewagę, co udało się udokumentować w 62 minucie. Piękną akcję przeprowadzili Piotr Kuklis z Bartoszem Flisem, a zamknął ją najlepszy dziś w Arce Charles Nwaogu. Chwilę później szansy na wyrównanie nie wykorzystał Omar Jarun po dośrodkowaniu Marcina Radzewicza, a w 77 minucie głową próbował Benat. W międzyczasie kolejny błąd Jaruna próbował wykorzystać Nildo, a w 88 minucie o krok od wyrównania był Kuklis, którego świetny strzał trafił w słupek. Za grę w drugiej połowie Arkę można pochwalić, jak to określił nowy komentatorski talent Rafał Niżnik: "gdańszczanie cisnęli, cisnęli", jednak Bogdanka mądrze broniła wyniku i szczęśliwie udało jej się dowieźć zwycięstwo do końca. Tym samym nawet najwięksi optymiści i piewcy działań zarządu Arki muszą przyznać, że za nami kolejny stracony sezon.

Oceny piłkarzy Arki za mecz z Bogdanką (1-10):

Szlaga 4 - Krajanowski 3, Jarun 2, Wallace 1 (Mazurkiewicz 4), Radzewicz 3 - Kowalski 4, Jarzębowski 2, Benat 4, Kuklis 6 - Flis 4 (Jędrzejowski 3), Nwaogu 6 (Surdykowski 3)