Jesień sezonu 2006/2007 to przede wszystkim afera korupcyjna w polskiej piłce, w której największą ofiarą stał się nasz klub. Mimo tego, w klubie starano się robić wszystko, by drużyna została w przerwie zimowej wzmocniona jeszcze bardziej po bardzo udanej rundzie jesiennej, po której Arka zajmowała 10 miejsce w Ekstraklasie z dorobkiem 18 punktów. W przerwie zimowej pożegnano Sebastiana Gorząda, Andrija Hryszczenko oraz Marcina Pudysiaka, w miejsce których zakontraktowano Marcina Wachowicza, Pawła Weinara oraz pierwszego Czecha w historii klubu - Davida Kalouska. Sezon ten jednak okazał się chyba jednym z najgorszych w historii klubu, po remisie w Płocku 1:1 Arka była o krok od awansu do półfinału Pucharu Polski, niestety decyzją Wydziału Dyscypliny została zawieszona w rozgrywkach na okres miesiąca i tym samym Wiśle Płock przyznano walkower i to ona grała dalej w rozgrywkach pucharowych. Na wiosnę Arka zdobyła 22 punkty czyli o 4 więcej niż na jesień, co dało łącznie 40 pkt i 11 pozycję w tabeli, ale w skutek decyzji WD PZPN Arką zdegradowano do 2 ligi.

 

Sezon 2007/2008 miał być przełomem, większość zawodników pozostała w drużynie chcąc przywrócić Arce ekstraklasę, choć nie należy zapominać, że sporo z nich miało podobne, jak nie większe, kontrakty niż w ekstraklasie! Jesień Arka zakończyła na 4 miejscu z dorobkiem 34 punktów i gdyby nie ujemna kara 5 punktów Arka byłaby liderem. Przygotowania do wiosny rozpoczęły się od odejścia asystenta trenera Stawowego Roberta Jończyka, jego miejsce zajęli Grzegorz Niciński i Dariusz Ulanowski, a nowym prezesem Arki został Roman Walder. Arka na wiosnę nie wzmocniła się żadnym zawodnikiem, po siedmiu spotkaniach Stawowego zastąpił Jończyk z którym Arkowcy zakończyli rozgrywki na 4 miejscu i stratą do lidera 7 pkt, co i tak dało awans do Ekstraklasy mimo tej samej liczby punktów z piątym w tabeli Zniczem.

 

Po rundzie jesiennej sezonu 2008/2009 Arka zajmowała wysoką 7 pozycję z dorobkiem 23 punktów. Przed rundą wiosenną Dyrektor Sportowy Piotr Burlikowski pozyskał takich zawodników jak: Błażej Telichowski, Maciej Scherfchen, Michał Kojder oraz pierwszego Bułgara w Arce - Lubomira Lubenowa. Sezon kończy się horrorem, Niciński strzela bramkę w 79 minucie co daje zwycięstwo z Odrą, Mąka w 89 minucie meczu strzela zwycięską bramkę dla Polonii Warszawa w Zabrzu i tylko dzieki temu, że ŁKS nie otrzymał licencji Arka ratuje sie w ekstraklasie zdobywając 30 pkt, z czego na wiosnę jedynie 7.

 

Wreszcie sezon 2009/2010, gdy do Arki po ośmiu latach powrócił Andrzej Czyżniewski ze słynnym hasłem "arkowcem się nie bywa, arkowcem się jest, aż do ostatniego dnia życia", i tak pożegnano z klubem piętnastu zawodników by w ich miejsce sprowadzić: Macieja Szmatiuka, Filipa Burkhardta, Roberta Bednarka - transfery te zostały jeszcze dokonane za poprzednika Piotra Burlikowskiego. Nowy Dyrektor Sportowy Andrzej Czyżniewski sprowadził do Arki Adriana Mrowca, Tadasa Labukasa i Mateusza Sieberta. Po rundzie jesiennej arkowcy plasowali się na 13 miejscu z dorobkiem 15 punktów wygrywając zaledwie 3 z 17 spotkań! Pierwsze trzy spotkania prowadził jeszcze Marek Chojnacki, którego zastąpił Dariusz Pasieka. W przerwie zimowej arkowcy wygrali turniej Remes Cup, a jego najskuteczniejszym zawodnikiem został Stojko Sakalijew. Polityka transferowa Arki zmierzała w dalszym ciągu w stronę stranieri, i tak nowymi graczami zostali Miroslav Bożok, Joseph Mawaye i Joel Tshibamba. Mimo wzmocnień, arkowcy sezon zakończyli na 14 miejscu zdobywając 2 punkty mniej niż na jesień i utrzymali się w lidze tylko i wyłącznie dzięki bramce Bartosza Ślusarkiego w 90 minucie w Gliwicach, gdzie Cracovia  wygrała 1:0 i zapewniła nam bezpieczną pozycję. 

 

Ostatni sezon, któremu się przyjrzymy pokrótce to 2010/2011 i słowa Przewodniczącego Rady Nadzorczej Klubu Witoda Nowaka, że celem zespołu jest zajęcie ósmej pozycji, niestety skończyło się na 15 pozycji i spadkiem do I ligi. Transfery dokonane przed sezonem w większości napawały optymizmem, niemniej jednak do nich należałoby sprowadzić tłumacza i to nie jednego, a kilku języków. Ante Rożić, Marciano Bruma, Emil Noll, Denis Glavina, Mirko Ivanovski, Vemba Duarte, czy wreszcie dwóch Polaków - Paweł Zawistowski i  Rafał Siemaszko. Rundę jesienną Arkowcy zakończyli na pozycji spadkowej. Wiosną Dyrektor Sportowy sprowadził dwóch  zagranicznych zawodników, zapowiadając, że mogą się pojawić oferty last minute. W klubie pojawili się Marcelo Moretto i Junior Ross. Niestety wiosną Arka wygrała tylko 2 spotkania z 15, za winę spadku obarczono w klubie nie tych, którzy owe transfery robili, a trenera Pasiekę za to co zrobił z drużyną, którą podsunął jemu Dyrektor Sportowy.

 

Jaka będzie ta wiosna?

Cygan