Charles Uchenna Nwaogu to jedna z największych zagadek ostatnich lat w polskiej piłce ligowej. Trafił do naszego kraju prawie 6 lat temu, ściągnięty przez Polonię Warszawa. Tam jednak, a także w następnych klubach: Zniczu Pruszków i Odrze Opole nie błyszczał formą i strzelał mało bramek. Sezon 2009/2010 rozpoczął we Flocie Świnoujście, jednak i tam nie od początku osiągnął status superstrzelca. Dopiero miniony sezon to prawdziwe przełamanie "Charliego" - Nigeryjczyk był największą gwiazdą rozgrywek i został z 20 bramkami na koncie królem strzelców I ligi, przejmując tę schedę po Robercie Lewandowskim i Iljanie Micanskim. Ich śladem trafił do Bundesligi, jednak w Energie Cottbus mu kompletnie nie wyszło i kibice Arki wierzą, że Petr Nemec ponownie pomoże mu w odbudowie formy, która sprawi, że w Gdyni zapomną o Robercie Dymkowskim i Marcinie Wachowiczu.