Do Szczecina jedziemy w sile 10 autokarów plus auta. W Koszalinie dołącza się Gwardia (jeden autokar). Podczas podróży psy robią wszystko, abyśmy jak najpóźniej dojechali pod stadion. Raz, że kierowcom autokarów nie było dane mocniej przydusić pedału gazu, co było powodem trzymania się aż nadto przepisów drogowych. Dwa, że rozdzielili nas na grupy i do Szczecina wjeżdżamy z różnych stron. Na światłach w centrum miasta auto miejscowych traci barwy. Pierwsze autokary zajechały pod bramę stadionu na niecałe 40 minut przed pierwszym gwizdkiem sędziego. Samo wchodzenie na stadion dramatyczne, bardzo szczegółowa kontrola i wpuszczanie grupkami. Wszystko trwa tak długo, że ostatnia osoba na sektor wchodzi w 65 minucie meczu. Niestety 5 osób zostaje powiniętych z różnych przyczyn. 

Łącznie na sektorze jest nas około 660 osób, z czego w tym 53 osoby z Gwardii Koszalin, 5 z Lecha i 2 osoby z Cracovii (Dzięki!) Na płocie wywieszamy 10 flag (MZKS ARKA, Ludzie Morza, ARKA GDYNIA, Fan-Club Rumia, Reda, TPAG, Sopot, Babie Doły, wyjazdowówkę Zjednoczonych Patriotów oraz flagę zgodowiczów z Koszalina, która zastępuje flagę Kaszebe).

Doping tego dnia z naszej strony był średni, żeby nie powiedzieć słaby. Dopiero próbujemy z nim ruszać od 20 minuty meczu jak w miarę zapełni się sektor. W 2 połowie długie wpuszczanie i wynik miały na pewno wpływ na naszą słabszą dyspozycję wokalną tego dnia. Piłkarzyki przegrywają 1:3, po meczu dziękujemy im za wolę walki. Na sektorze jeszcze czekamy z 20 minut aż nas wypuszczą. Na powrocie Gwardia w Koszalinie wrzuca nam prowiant, za co wielkie dzięki! Na niektórych postojach, gdzieniegdzie płoną race i stroboskopy. Do Gdyni ostatnie autokary docierają około 5:00 nad ranem.

Autor: Kaptur

Zapraszamy także do obejrzenia fotorelacji oraz relacji video z naszego ostatniego wyjazdu:

FOTORELACJA

RELACJA VIDEO