Chojniczanka Chojnice - Górnik Wałbrzych 0:0

Cenny punkt zdobyli Górnicy w Chojnicach. W 66 minucie meczu Chojniczanka nie wykorzystała rzutu karnego. Mecz oglądało 15 kibiców Górnika, 10 Zawiszy i 5 Gwardii Koszalin.

KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski - Moravia Morawica 1:0

Kolejne czwarte z rzędu zwycięstwo  w lidze odniosło KSZO i jest samodzielnym liderem klasy okręgowej.

relacja kibicekszo.com Kilka dni temu byliśmy na meczu wyjazdowym, a już nadszedł czas na kolejny mecz u siebie. Trzeba przyznać, że terminarz w okręgówce jest napięty i wszystko odbywa się dosyć szybko. Już drugi mecz przy Świętokrzyskiej za nami. Jednak pora o jakiej odbywał się mecz od początku nie napawała optymizmem. Z przygotowanych 999 wejściówek, wykorzystano ich nieco ponad połowę. Godzina 11:00 to zdecydowanie zbyt wczesna pora na rozgrywanie meczu. Miejmy nadzieje, że w terminarzu czekała na nas tylko ta jedna niespodzianka.

Do przewidzenia było, że to przełoży się na naszą liczbę w młynie. Dopingujemy w około 150 osób przez cały mecz bez większych przerw. Przez dłuższy czas bawimy się przy nowej przyśpiewce. Poza tym na meczu raczej totalny piknik – ale nie wymagajmy cudów od meczów w okręgówce. Wywieszamy jedną flagę: „UKO ‘08”. Gości oczywiście nie stwierdzono. Nasi piłkarze wygrywają 1:0 i powoli wychodzą na pozycję lidera. Po meczu przypominamy im, że awans to nasz cel i, że mogą liczyć na nasze wsparcie. Dla porównania, popołudniu na meczu drugoligowego KSZO S.S.A było około 1200 fanatyków piłki nożnej, którzy po stracie piłki pokazywali swoje niezadowolenie, kompletny brak dopingu i atmosfery na stadionie.  

Zagłębie Lubin - Cracovia 1:1

 

Gwardia Koszalin - Gryf Tczew 0:1

Drugi mecz i kolejna porażka Gwardii w III lidze Bałtyckiej. Nudny mecz, pogoda jeszcze gorsza. Gwardziści wspierają także Górnika Wałbrzych w Chojnicach w 5 osób.

Olimpia Elbląg - Polonia Bytom 2:1

relacja polonia.bytom.com.pl:  Na trzeci (drugi oficjalny) wyjazd sezonu wypadło nam pojechać do Elbląga. Wyjazd zapowiadał się jako jeden z ciekawszych w trwającej rundzie, ponieważ w Elblągu ostatni raz Polonia grała mecz ligowy w sezonie 1985/1986.


Zbiórkę wyznaczyliśmy sobie w dniu meczu (sobota) na godzinę 5:00 rano pod stadionem, pół godziny później 3 autokary fanów niebiesko-czerwonych obrały kurs na północ. Długa droga do Elbląga (około 11 godzin) była dość monotonna, podróży nie ułatwiała panująca tego dnia bardzo wysoka temperatura która na pewno wielu osobom dała w kość. Jazda na mecz spokojna, cała trasa do Elbląga w asyście policji.

Pod stadion dotarliśmy dopiero na około kwadrans przed rozpoczęciem meczu, na szczęście wpuszczanie na obiekt Olimpii poszło w iście ekspresowym tempie – przed pierwszym gwizdkiem wszyscy byli już na sektorze. W klatce tego dnia meldujemy się w 135 osób (w tym 25 osób z Odry Opole, dzięki!) z 4 flagami (trzy Polonii, jedna Odry). Przez dużą część meczu dopingujemy naszych zawodników, momentami jak na taką liczbę całkiem głośno.

Chyba wszyscy spodziewali się, że Olimpia kibicowsko pokaże się lepiej niż miało to miejsce w sobotę. Po pierwsze kiepska frekwencja, po drugie słaby doping. O ile niewielką liczbę osób na trybunach może do pewnego stopnia usprawiedliwiać fakt, że w Elblągu dopiero co wprowadzono obowiązkowe karty kibica, to jednak nawet w takiej liczbie w jakiej byli na stadionie powinni być głośniejsi. Z całego repertuaru chyba najlepiej im wychodziły bluzgi, którymi co jakiś czas się popisywali. W drugiej połowie prezentują trans „WRACAMY” (był to pierwszy mecz na elbląskim stadionie po remoncie) i baloniki w barwach.

Po meczu od razu zostaliśmy wypuszczeni do autokarów i niezwłocznie ruszyliśmy w drogę powrotną. Pierwszy postój miał miejsce w Malborku, na parkingu przy markecie. W efekcie „zakupów” na parkingu musieliśmy spędzić około dwie godziny, po uiszczeniu rachunku zostajemy puszczeni w dalszą drogę. Do Bytomia wjechaliśmy w niedzielę około 7:00 rano. Wyjazd udany, szkoda tylko że nie było nas więcej

 

Górnik Zabrze - Lech Poznań 2:1

Pierwszej porażki w tym sezonie doznał poznański Lech. Tym razem w Zabrzu, gdzie Lech wygrał ostatni raz w lutym 2008 roku.