Petr Nemec

Był to typowy I ligowy mecz, z dużym zaangażowaniem z obu stron. Największym przeciwnikiem była dziś pogoda. W tym upale trzeba mieć wyrozumiałość dla zawodników, bo biegać  przy takiej pogodzie to nic przyjemnego. Mogło zdecydować kto strzeli pierwszy bramkę. My byliśmy tego bliżej. Mirko Ivanovski nie trafił prawie w pustą bramkę, jeszcze potem Marcin Budziński mógł dobić. To jest tylko piłka, wygrywa się wtedy gdy strzela się bramki, dlatego remis uważam za sprawiedliwy. To mój trzeci mecz wyjazdowy z Arką. Cieszę się, że zespół zaczyna funkcjonować, komunikuje się ze sobą. Atmosfera jest coraz lepsza i wierzę, że wyniki też do tego „doskoczą“. Wiem, że dziennikarze wyliczają poszczególne mecze, ale mnie to nie interesuje. Nie ma co oglądać się za siebie, ja patrzę w przyszłość. Tu trzeba grać i strzelać bramki , tak jak pokazaliśmy to z Elblągiem. Dziś tego zabrakło, ale jest to dopiero 6 kolejka i trzeba grać.

 

Marcin Kaczmarek

Niedawno Olimpia Grudziądz mogła z Arką rozegrać jedynie sparing, dlatego cieszę się, że jesteśmy w I lidze i możemy się od tych klubów uczyć wszystkiego. I piłki i  organizacji. Co do samego meczu pogoda nie pozwoliła aby był on dużo lepszy. Czapki z głów przed zawodnikami. Ja tylko stałem, a jestem zmęczony. Zawodnicy pokazali charakter. Ja powiedziałem w tygodniu, że z Arką, która ma spory potencjał można zremisować i tutaj nie mogę mieć pretensji, chociaż mieliśmy swoje sytuacje  w tym meczu. Wrócę natomiast do czegoś innego. Jeśli w 3 poprzednich meczach nie zdobywamy punktów ,nie ze swojej winy, to ten dorobek punktowy musi być taki jaki jest. Brakuje nam jednak tych 3 oczek ,aby mieć większy komfort, a na nie zasłużyliśmy. Gratuluję zaangażowania, dziekuję za ten mecz, gramy dalej. Arce życzę samych sukcesów.