Arka Gdynia 2-1 Korona Kielce (Labukas 12', Zawistowski 69' - Andradina 44')

Arka: 33. Norbert Witkowski - 22. Marciano Bruma (51, 37. Wojciech Wilczyński), 2. Ante Rožić, 23. Maciej Szmatiuk, 20. Emil Noll - 11. Tadas Labukas, 8. Michał Płotka, 25. Filip Burkhardt (66, 10. Marcin Budziński), 7. Paweł Zawistowski, 19. Miroslav Božok (87, 31. Paweł Czoska) - 21. Joseph Désiré Mawayé.

Korona: 33. Zbigniew Małkowski - 6. Paweł Golański, 17. Pavol Staňo, 34. Piotr Malarczyk, 15. Jacek Markiewicz - 29. Paweł Sobolewski (81, 7. Lukáš Janič), 5. Aleksandar Vuković, 8. Vlastimir Jovanović (71, 28. Tomasz Nowak), 16. Andradina, 20. Maciej Korzym - 31. Maciej Tataj.

Żółte kartki: Witkowski - Staňo.
Sędziował: Włodzimierz Bartos (Łódź).
Widzów: 3200

 

Fotorelacja

  Relacja z trybun

 

 

 

Twierdza Gdynia niezdobyta! Takie hasło króluje od dobrych kilku tygodni w Gdyni, ale z wczorajszym meczem stało się mniej aktualne, bo przecież twierdzy się broni, a Arka cały mecz znakomicie atakowała. Wszystkie problemy w grze ofensywnej Arki rozwiązał rozgrywający świetny mecz Joseph Mawaye oraz dzielnie wspierający go z prawego skrzydła Tadas Labukas. Warto również wspomnieć o doskonałej zmianie Marcina Budzińskiego, któremu ławka widocznie posłużyła, bo wchodząc na boisko zagrał na przysłowiowej "pełnej".

To właśnie po akcji pierwszej dwójki padła bramka otwierająca wynik meczu. Świetnym podaniem popisał się Kameruńczyk, a idący w pełnym biegu na piłkę Tadas nie dał szans Małkowskiemu. Arka po golu ruszyła do dalszych ataków i Korona mogła dziękować opatrzności i Małkowskiemu, że gdy strzelała bramkę w 43 minucie nie było już 3:0 dla gospodarzy. Niestety pudłowali Zawistowski (dwukrotnie), Burkhardt i Szmatiuk (słupek). Wyrównujący gol Ediego padł po atmowowym uderzeniu, Witkowski był bez szans.

Druga połowa nie była już tak ciekawa, ale Arka miała w niej dwie świetne sytuacje, z których jedną potrafiła wykorzystać. Po zagraniu Labukasa nieczysto uderzył Budziński, piłkę odbił Stano (a nie Małkowski, co błędnie podaliśmy w relacji live), a na miejscu był często krytykowany przez kibiców Paweł Zawistowski. Ostatnio jednak wypożyczony z Jagi pomocnik prezentuje zwyżkę formy i wobec kontuzji Burkhardta (problem z piszczelem) oraz Glaviny na pewno nadal będzie trener na niego stawiał.

Przed Arką dwa trudne wyjazdy. Najpierw mecz Polonią Bytom, a później Łazienkowska 3 i nowy stadion Legii. Apetyty wśród kibiców Arki wzrosły, ale naszej drużynie nie idzie w tym sezonie na wyjazdach i każde przywiezione z obu terenów punkty będzie można uznać za sukces.