Do Bełchatowa wyruszamy każdy na własną ręke. Głównie samochody. Na miejce docieramy bez żadnych przygód 10 minut przed meczem. Kibiców Arki w Bełchatowie ostatecznie zameldowało się 12 + 2 osoby siedzące na vipach. W sektorze gości zawisła flaga " Arka Gdynia Obłuże" . Nie prowadzimy dopingu, śpiewamy tylko po zdobyciu bramki i na koniec dziękując piłkarzom za grę i walkę do końca. Tradycji stało się za dość i nasi piłkarze (po walce) przegrywają po raz kolejny w Bełchatowie tym razem 3:1. Policja eskortuje nas do autostrady na Łódź, dalsza podróż mija spokojnie, bez żadnych przeszkód. W Gdyni meldujemy się około 3 nad ranem. Warto wspomieć, że na naszym sektorze było obecnych 2 kibiców z Kępna za co im serdecznie dziękujemy. andrzej