Przed nami szósta kolejka rozgrywek Ekstraklasy, która została tradycyjnie rozłożona na trzy dni. Trudno się w niej doszukać hitowych pojedynków, lecz z pewnością do rangi wydarzenia urasta wielki powrót na trenerską ławkę Henryka Kasperczaka. Zapraszamy do zapoznania się z tym, co nas czeka w najbliższy weekend na boiskach Ekstraklasy. Oczywiście meczowi Arki z Łódzkim Klubem Sportowym poświęcimy osobny wątek.
Cracovia – Legia Warszawa (piątek, 20.00): Faworytem spotkania wydają się być legioniści, tyle że drużyna Cracovii na własnym stadionie nie zwykła łatwo oddawać punktów, o czym świadczy łatwe zwycięstwo z Łódzkim KS i derbowy remis z Wisłą. Goście ze stolicy po trzech kolejnych ligowych zwycięstwach przyjadą z pewnością ofensywnie nastawieni, co może być wodą na młyn dla Pasów. Porażka Cracovii może oznaczać spadek na ostatnią pozycję w tabeli i Stefan Majewski zrobi wszystko by do tego nie dopuścić. Nasz typ: X
Górnik Zabrze – Śląsk Wrocław (piątek, 20.00): Ze względu na osobę nowego trenera Górnika – Henryka Kasperczaka, mecz ten urasta do miana wydarzenia kolejki. Popularny Henri to rodowity zabrzanin, lecz nigdy nie dane mu było zagrać w 14-krotnym mistrzu Polski i zaległości te postara się nadrobić z nawiązką na ławce trenerskiej. Gospodarze podbudowani derbowym zwycięstwem z Piastem i tym razem powalczą o komplet punktów, co nie musi być wcale łatwym zadaniem. Oczy wszystkich futbolowych kibiców będą zwrócone tego wieczora na ławkę trenerską Górnika, lecz mimo wszystko zdecydowanym faworytem są gospodarze i wydaje się, że odpowiednio zmobilizowani nie ugną się pod presją. Nasz typ: 1
Odra Wodzisław Śląski – Polonia Bytom (sobota, 15.15): Odra w tym sezonie to typowa drużyna własnego podwórka. Komplet punktów przy Bogumińskiej i zaledwie jeden na wyjeździe to dotychczasowy dorobek drużyny spod czeskiej granicy. Polonia poza Bytomiem też jeszcze nic nie wywalczyła, więc faworyt meczu jest jasny, lecz jeśli zobaczymy Królową Śląska z meczu z Lechią, może być różnie. Nasz typ: 1
GKS Bełchatów – Lechia Gdańsk (sobota, 17.30): Bełchatowianie to na razie największe rozczarowanie sezonu. Z przyjściem Pawła Janasa wiązano duże nadzieje, tymczasem drużyna gra bardzo słabo, a jedynym sukcesem było szczęśliwe zwycięstwo w Poznaniu na inaugurację sezonu. Dalecy od optymalnej formy sa liderzy zespołu: Łukasz Garguła, Tomasz Jarzębowski i Carlos Costly, a dobrze znany kibicom Arki Janusz Dziedzic został nawet oddelegowany do drużyny Młodej Ekstraklasy. Ten mecz wydaje się być jednak idealnym na przełamanie. Lechia na wyjazdach gra fatalnie i nic nie pomoże fala optymizmu po zwycięstwie nad Odrą. Nasz typ: 1
Polonia Warszawa – Ruch Chorzów (sobota, 19.45): Na Konwiktorską 6 przyjeżdża klasyczna drużyna własnego podwórka (3 mecze, 3 zwycięstwa) – chorzowski Ruch. Czarne Koszule podbudowane efektownym 4:0 z Polonią Bytom i tym razem powinny odprawić z kwitkiem kolejny śląski zespół. Grodziska maszynka do wygrywania, przy wydatnej pomocy młodego warszawiaka Daniela Mąki, nabiera rozpędu i już usadowiła się na pozycji lidera, a to na pewno nie było ostatnie słowo podopiecznych Jacka Zielińskiego. Dotychczasowe straty poniesione zostały jedynie w meczach z Legią i Wisłą, niżej notowanym rywalom Lato, Majewski, Mynar i spółka nie dają żadnych szans. Tak będzie i tym razem. Nasz typ: 1
Lech Poznań – Piast Gliwice (niedziela, 17.15): Ze względu na czwartkowy mecz Kolejorza w Wiedniu, przeniesiono mecz na niedzielne popołudnie. Zmęczony pucharowym występem Lech będzie walczył z niewygodnym beniaminkiem i wcale nie jest pewne zwycięstwo Pyrusów. Gliwiczanie po porażce z Górnikiem podejdą do meczu dodatkowo zmobilizowani i pomni wpadek Lecha w Gdyni i z Bełchatowem powalczą o niespodziankę. Przy dużej dozie szczęścia może to im się udać, my jednak wierzymy w kolejny krok Lecha ku szczytowi tabeli, co zapewni jedynie zwycięstwo. Nasz typ: 1
Jagiellonia Białystok – Wisła Kraków (niedziela, 19.45): Kolejny z naszych pucharowiczów odwiedzi Podlasie by zmierzyć się z białostocką Jagiellonią. Stuprocentowym faworytem sa krakowianie, którzy posiedli do perfekcji umiejętność wygrywania z ligowymi outsiderami, a takim od początku obecnego sezonu jest Jaga. I nie przeszkodzi im w zwycięstwie długi powrót z Londynu, ani zapewne w części rezerwowy skład. Chyba, że w końcu obudzi się Ensar Arifović, zawodzący od początku sezonu bośniacki snajper. Nasz typ: 2 Źródło: własne