Sympatycy Arki na wyniki narzekać nie mogą. Piłkarze wygrywają spotkanie za spotkaniem i ewidentnie dążą do przebicia serii zwycięstw sprzed roku. Ówczesna passa trwała między wrześniem a listopadem 2023 roku. Wyniosła ona bowiem 9 wygranych z rzędu. Zakończyła się... w Niecieczy. Arkowcy wówczas polegli na południu kraju 1:2. Najwyższa pora zrewanżować się rywalowi, który niespecjalnie nam leży.

 

a8b8741c_zapowiedz-meczu-z-termalika.jpg

 

Termalica Nieciecza to zespół, który - podobnie jak Arka - aspiruje do powrotu do ekstraklasy. "Słonie", na zapleczu najwyższej klasy rozgrywkowej, przebywają od dwóch sezonów. Na koniec kampanii 2022/2023 znaleźli się w barażach. W półfinale ograli na własnym boisku Stal Rzeszów, a więc zespół, który zajął 6. pozycję kosztem Arki. W meczu finałowym po raz kolejny dane im było zagrać u siebie. Tamtym razem do Niecieczy przyjechała Puszcza Niepołomice. Zacięty bój trwał aż 120 minut. Po tym czasie goście świętowali historyczną chwilę. W minionej edycji Termalica rozegrała średnią rundę jesienną. W rewanżowej było gorzej. Pierwsze zwycięstwo w nowym roku odnieśli dopiero w końcówce kwietnia (w Łęcznej z tamtejszym Górnikiem 1:0). Wcześniej odnotowali 4 remisy i 6 porażek. Sezon zakończyli z przytupem, bo dwoma pewnymi zwycięstwami. Kolejno 6:1 w Niecieczy przeciwko GKS-owi Tychy, oraz 3:0 nad Wisłą w Krakowie. Drużyna Bruk-Betu po 34 kolejkach uplasowała się na 14. lokacie. Od Arki dzierżyła na koncie o 21 oczek mniej.

 

Pozostawiające wiele do życzenia wyniki w rundzie wiosennej przeważyły o losach pierwszego trenera Mariusza Lewandowskiego, który z ową posadą pożegnał się w marcu tego roku. Wkrótce potem na stanowisku zastąpił go Marcin Brosz. Doświadczony szkoleniowiec, już na starciu swojej trenerskiej kariery, osiągał sukcesy. Awansował z Polonią Bytom do drugiej ligi (jako grający trener),czy z Koszarawą Żywiec do trzeciej. W sezonie 2007/2008 otrzymał miano najlepszego trenera województwa śląskiego. W późniejszych latach wywalczył awanse do ekstraklasy z Piastem Gliwice i Górnikiem Zabrze. To właśnie w Zabrzu pracował aż 5 lat (2016-2021). W międzyczasie zagrali nawet w pucharach. Po dłuższym pobycie w Górniku Brosz objął młodzieżową reprezentację Polski do lat 19, z którą awansował na mistrzostwa Europy. 51-latek nie zdecydował się na podpisanie nowej umowy z PZPN-em, choć ci byli chętni na kontynuowanie współpracy. We wrześniu 2023 podał się do dymisji oczekując na oferty z klubów. 

 

Marcin Brosz zdołał utrzymać Termalikę w I lidze i od maja mógł na spokojnie zacząć układać zespół po swojemu. Z klubem, po kilku kampaniach, rozstało się trzech kluczowych graczy. Mowa o zawodniku defensywnym, Wiktorze Biedrzyckim, autorze 10 trafień w ostatniej kampanii, ofensywnym pomocniku Adamie Radwańskim (6 goli, 4 asysty), oraz Tomaszu Losce, podstawowym bramkarzu. Część piłkarzy udała się na wypożyczenie. W tym miejscu wymienić można Jakuba Marcinkowskiego, Tomasza Matuszewskiego, Arkadiusza Morąga, Erika Topora, Erwina Bahonko i Jakuba Braneckiego. Regularnie stawiano tylko na tego ostatniego. Jeśli chodzi o wzmocnienia, to takowe nadeszły, lecz w niedużej ilości. Do grona z transferu definitywnego załapał się napastnik Kamil Zapolnik (z Puszczy Niepołomice), bramkarze Miłosz Mleczko (ze Znicza Pruszków) i Adrian Chovan (z greckiego Panserraikos), boczny pomocnik Noah Mrosek (z rezerw niemieckiego Paderborn), oraz środkowy obrońca Gabriel Isik (z FC Vaduz, Liechtenstein). Część graczy do Niecieczy trafiła na zasadzie wypożyczenia. Chodzi o ofensywnego pomocnika Igora Strzałka (z Legii Warszawa), środkowych defensorów Bartosza Farbiszewskiego (z Królowej Śląska) i Daniela Cieślę (z KS Wiązownica).  Spośród pozyskanych nabytków najlepiej w ofensywie spisuje się Zapolnik. 32-latek zapisał 2 gole i 3 asysty. Po nim Strzałek (gol + asysta), oraz Cieśla z jedną bramką. Jedną asystę zaliczył natomiast Mrosek. Większość zawodników, występujących w poprzednich rozgrywkach, pozostała w Niecieczy. To oni w głównej mierze przyczyniają się do kręcenia liczb. Najskuteczniejszy jest dotychczas Kacper Karasek (5 bramek, 2 asysty). Za 22-latkiem Andrzej Trubeha (4 gole, asysta), Morgan Fassbender (4 gole), Maciej Ambrosiewicz (3 gole, 3 asysty), Wojciech Jakubik i Artem Putivtsev (obydwaj po 2 gole). Po trafieniu dołożyli jeszcze Damian Hilbrycht (+ 4 asysty), Arkadiusz Kasperkiewicz (reprezentujący w przeszłości barwy Arki), oraz Jakub Nowakowski. Dwiema asystami pochwalić się może Andriy Dombrovskiy. Trzeba przyznać, że ogólnie cyfry robią wrażenie. Nie słabiej wygląda to u podopiecznych Tomasza Grzegorczyka. Na samym przodzie pokazuje się Karol Czubak z dorobkiem 9 goli i asysty. Dalej Szymon Sobczak (6 bramek, 2 asysty), Joao Oliveira (4 bramki, 2 asysty), Kacper Skóra (3 bramki), Michał Marcjanik (2 bramki, 2 asysty), Hide Vitalucci (2 bramki), kapitan Dawid Gojny (bramka i asysta), Kike Hermoso (bramka), czy Tornike Gaprindashvili (6 asyst). Koniecznie warto wspomnieć dodatkowo o Marcu Navarro. Prawy obrońca żółto-niebieskich, za otrzymane minuty, odwdzięczył się dwoma asystami. Po asyście mają z kolei Kamil Jakubczyk i Przemysław Stolc. Arka i Termalica to drużyny, które dotąd strzeliły najwięcej. Ex aequo 28 bramek. Arka straciła natomiast o jednego gola mniej - 10. W ilości czystych kont górą jest Chovan, który przy czterech meczach Damiana Węglarza na zero z tyłu, zachował takowych 6. Nie należy jednak zapominać o Pawle Lenarciku, który w trwającej edycji wybiegł na boisko już 7 razy, zatem na placu gry przebywał o 90 minut dłużej od Węglarza. Od kiedy seniorski zespół Arki prowadzi trener Grzegorczyk, w bramce na ligę widujemy Damiana. Paweł swoją szansę otrzymał w Pucharze Polski. W Stalowej Woli spisał się świetnie. Tej ocenie oddawały z pewnością m.in. wybronione rzuty karne.

Jak wcześniej wspominaliśmy, Bruk-Bet zawsze przysparza Arce nie lada problemów. Bezpośrednie starcia mówią same za siebie. Na razie doszło do 19 pojedynków. Przełożyły się one na 3 triumfy Arki, 4 podziały punktowe i 12 klęsk. 2 zwycięstwa nad Termaliką przydarzyły się w Gdyni: 1:0 w sezonie 2011/2012 i 4:0 w 2017/2018. Jedno z nich miało miejsce na terenie oponenta - 1:0 w kampanii 2020/2021. Wówczas we wrześniu też na I-ligowych boiskach. Płaski i zdecydowany strzał Rafała Wolsztyńskiego dał nam 3 oczka. Od tamtego momentu między Arką a "Słoniami" doszło do pięciu spotkań. Niestety ani razu nie zdołaliśmy przechylić szali zwycięstwa. Wierzymy głęboko w powtórzenie wyniku sprzed czterech lat. Co najmniej w powtórkę tego rezultatu. Patrząc na ostatnią dyspozycję graczy z Niecieczy, to tym bardziej liczymy na małą niespodziankę. Ci w tym miesiącu ponieśli dwie porażki - u siebie ze Zniczem 1:2 i w Krakowie 0:2. Ale po kolei.

Termalika świetnie weszła w obecne rozgrywki. Zaczęło się od trzech pewnych wygranych; 3:0 nad Wartą Poznań, 4:0 na Chrobrym Głogów i 3:0 nad Odrą Opole. Następnie w Siedlcach na piłkarzy Marcina Brosza czekała miejscowa Pogoń. I oni pokonali beniaminka 2:1. W piątej kolejce Bruk-Bet podzielił się punktami z chorzowskim Ruchem (1:1). Następnie ponownie złapali wiatr w żagle, bowiem zwyciężyli w czterech kolejnych meczach - 4:2 z Wisłą Płock, 2:0 z GKS-em Tychy, 3:0 ze Stalą Stalowa Wola oraz 2:1 ze Stalą Rzeszów. Po wygranej na Podkarpaciu złapali zadyszkę. Zremisowali w domu 2:2 z ŁKS-em, odpadli w I rundzie PP, choć z wyżej notowanym przeciwnikiem, bo GKS-em Katowice. Na koniec września wrócili z Warszawy z pełną zdobyczą punktową, po tym, jak skromnie przeszli stołeczną Polonię (1:0). W październiku sobotni rywal Arki rozegrał 2 spotkania, o których niedawno pisaliśmy. W obu przypadkach pomarańczowo-żółto-niebiescy schodzili z murawy w nie najlepszych nastrojach. Ulubioną formacją aktualnego szkoleniowca Bruk-Betu jest 3-5-2. To właśnie w takim ustawieniu przeważnie wychodzą zawodnicy Termaliki. 

 

Pierwsze miejsce gra z trzecim. Żółto-niebiescy do liderującej ekipy z Niecieczy tracą 2 oczka. Mamy olbrzymią nadzieję na przedłużenie serii wygranych. Zdajemy sobie sprawę, iż Arkowców czeka trudne zadanie, aczkolwiek jest ono jak najbardziej do wykonania. Wszystko w nogach piłkarzy. W przypadku wygranej, przynajmniej tymczasowo zasiądziemy na fotelu lidera. Początek meczu na szczycie zaplanowano w sobotę na godzinę 19:35. Sędzią głównym starcia będzie Paweł Malec z Łodzi. Dostęp do transmisji na TVP Sport.  Do boju Arkowcy,
do boju Arkowcy! Marsz, marsz, marsz, do boju marsz. Zwycięstwo czeka nas! Do dzieła, Pany!

PS: Zapisy na wyjazd do Gdańska, gdzie wesprzemy Braci z Cracovii, właśnie się zakończyły. Po wsze czasy - Arka & Pasy! A w niedzielę jedziemy do Chojnic na Polonię. Niech do końca świata trwa...