23-letni środkowy pomocnik Sebastian Milewski, ostatnio występujący w Piaście Gliwice, został drugim nabytkiem Arki przed sezonem 2021/2022. Zawodnik związał się z klubem kontraktem obowiązującym przez trzy lata, do 30 czerwca 2024 r.

Mierzący 175 cm Milewski oprócz swojej nominalnej pozycji może występować też na obu skrzydłach. Jest wychowankiem Mławianki Mława. W wieku 14 lat przeniósł się z rodzinnego miasta do Legionovii Legionowo, gdzie początkowo trenował w zespołach juniorskich, a 20 maja 2015 r. zadebiutował w dorosłym futbolu, rozgrywając 52 minuty w przegranym 2:3 pojedynku II ligi z ROW-em Rybnik. Młody gracz zapowiadał się w Legionowie obiecująco i pojawiał się na boisku dość regularnie. W przerwie zimowej rozgrywek 2016/2017 zwrócił na siebie uwagę działaczy Zagłębia Sosnowiec i został sprowadzony na Śląsk. Tam stosunkowo szybko wywalczył sobie miejsce w podstawowej jedenastce drużyny występującej na Stadionie Ludowym. W rundzie wiosennej wychodził na murawę 12-krotnie, a w kolejnej kampanii rozegrał 25 meczów, GKS-owi Katowice strzelił swojego debiutanckiego gola w seniorskiej piłce, a sezon zakończył się awansem sosnowiczan do Ekstraklasy. W ten oto sposób Milewski 23 lipca 2018 r., w wieku 20 lat, zadebiutował na najwyższym poziomie rozgrywkowym w przegranej 1:2 potyczce z Piastem Gliwice, występując w pełnym wymiarze czasowym. W elicie pomocnik wciąż był ważną częścią zespołu, zapisał na swoje konto 23 występy i 2 asysty, które notował w rywalizacji z... Arką oraz Koroną. Zapracował sobie w ten sposób na transfer gotówkowy do świeżo upieczonego mistrza Polski, Piasta Gliwice. W klubie z ul. Okrzei nieoczekiwanie z miejsca stał się piłkarzem podstawowej jedenastki, grającym od dechy do dechy - choć trzeba przyznać, że w takim stanie rzeczy wydatnie pomógł mu przepis o młodzieżowcu. Tak czy inaczej, w pierwszym sezonie w Piaście świeżutki nabytek żółto-niebieskich wychodził na boisko 33 razy, zdobył 2 bramki (w starciach z Cracovią i Koroną) i dołożył do nich 3 ostatnie podania (z czego dwa w konfrontacjach z Legią Warszawa). Dopisał sobie też do CV brązowy medal mistrzostw Polski, bo gliwiczanie finiszowali tym razem na 3. miejscu w Ekstraklasie. W ten sposób udało mu się też zaliczyć epizod w europejskich pucharach - rozegrał 8 minut w wygranym 2:0 meczu I rundy eliminacji Ligi Europy z Dinamem Mińsk i 7 minut w przegranym 0:3 spotkaniu III rundy z FC Kopenhaga. Nieco słabiej 23-latek spisywał się jednak w minionych rozgrywkach - przez cały sezon zanotował tylko 18 występów i 2 gole (strzelone Górnikowi Zabrze i Podbeskidziu), zwłaszcza w rundzie wiosennej mając problemy z łapaniem się do składu. W tej sytuacji, wskutek obniżenia lotów przez środkowego pomocnika oraz utraty statusu młodzieżowca, działacze Piasta zdecydowali się nie przedłużać kontraktu z Milewskim. Ponieważ interesy piłkarza reprezentuje agencja menedżerska Kołakowski Football Menagement, podpisanie przez niego kontraktu z Arką było stosunkowo logicznym wyborem - zarówno dla zawodnika, jak i dla żółto-niebieskich, którzy zyskują w ten sposób gracza uniwersalnego (Milewski może występować na ,,ósemce", ,,szóstce" i obu skrzydłach), ogranego przez ostatnie lata na poziomie Ekstraklasy w zespole walczącym o najwyższe cele oraz wciąż stosunkowo młodego i zdolnego do rozwoju. Pomocnik ma na swoim koncie 15 występów w młodzieżowych reprezentacjach Polski, w tym jeden w kadrze do lat 21 Czesława Michniewicza - 6 września 2019 r. rozegrał 11 minut w wygranym 1:0 wyjazdowym meczu z Łotwą w ramach eliminacji młodzieżowych mistrzostw Europy.

Witamy w Gdyni i życzymy powodzenia!