Na półmetku punkt mniej niż przed rokiem

Za nami 15. meczów ekstraklasy sezonu 2017/18, czyli połowa rundy zasadniczej. Na półmetku żółto-niebiescy mają na koncie jeden punkt mniej niż przed rokiem. Zajmują o jedno miejsce wyżej niż w tym samym momencie ubiegłego sezonu, ale tracą tyle samo punktów do lidera (dziesięć), jak i mają tyle samo przewagi (sześć) nad strefą spadkową.

Porównanie sytuacji Arki w tabeli po 15. kolejce w ost. 2 sezonach:

Długi czas w tym sezonie Arkowcy punktowali słabiej niż w poprzednich rozgrywkach. Po 7. kolejce i dwóch porażkach z rzędu, Arka miała o sześć punktów mniej niż na tym samym etapie sezonu 16/17. Potem przyszła dość długa seria meczów bez porażki i po 13. kolejkach po raz pierwszy liczba punktów była wyższa niż w ubiegłorocznych rozgrywkach. Ostatnie dwie przegrane sprawiły jednak, że ostatecznie mamy na koncie jeden punkt mniej, choć jak widać powyżej, sytuacja w tabeli jest praktycznie taka sama.

Rok temu, jeszcze pod wodzą Grzegorza Nicińskiego między 10. a 17. kolejką Arka nie wygrała ani razu i zdobyła zaledwie 4 punkty po 4 remisach. Obecnie na tym samym etapie Arkowcy zdobyli już osiem oczek, a jeszcze dwa spotkania (Śląsk i Sandecja) przed nimi. Pytanie tylko czy podobny kryzys, który był udziałem drużyny "Nitka" nie zaczął się od niedawnego meczu z Legią w 14. kolejce. Przed Arką w tym roku jeszcze 6 ligowych meczów, z czego zaledwie 2 zagramy w Gdyni (Sandecja, Górnik). Czekają nas za to wyjazdy do Wrocławia, Płocka, Kielc i Szczecina. Patrząc na grę żółto-niebieskich w ostatnich meczach (nawet wygranym z Jagiellonią) i fakt przegranych derbów, trudno być optymistą.

Przypomnijmy, że w odróżnieniu od ubiegłego sezonu, w obecnych rozgrywkach nie będzie podziału punktów po 30. kolejce. Zobaczymy jeszcze jak będzie wyglądała kwestia miejsc spadkowych. Być może PZPN zechce szybko przepchnąć reformę powiększającą liczbę drużyn w ekstraklasie, zatem może się okazać, że bezpośrednio spadnie zaledwie jeden zespół.