Sonda
Czy brak wyjazdu na obóz odbije się na jakości przygotowań Arki?
W dniach 1-6 lutego zaplanowany był tygodniowy obóz treningowy, który miał stanowić kluczową część przygotowań do najważniejszej rundy ostatniego pięciolecia. Wydawać by się mogło, że w klubie wszystko powinno być już dawno dopięte na ostatni guzik. Niestety tak nie jest. Arka wciąż nie ma zabukowanego żadnego ośrodka. Trenerom wyjątkowo zależało na spędzeniu początku lutego w maksymalnie komfortowych warunkach, jednak sprawa się niebezpiecznie przeciąga i na chwilę obecną wielewskazuje na to, że Arka będzie trenować całą zimę na własnych obiektach.
Koszt tygodniowego obozu to około 30 tysięcy złotych, chociaż da się znaleźć tańsze ośrodki w Polsce, jak na przykład Niechorze czy Pobierowo. Niestety większość z nich nie ma już wolnych terminów na początek lutego. Zapełniony jest także obiekt w Cetniewie, gdzie Arkowcy przebywali w minionym roku. Tym razem w grę wchodziła Ostróda, którą nawet wizytowała gdyńska delegacja, lecz i tam nie udało się z różnych względów podpisać umowy. Nasz klub wciąż jest w trudnej sytuacji finansowej i szuka dodatkowych źródeł sfinansowania takiego wyjazdu. Jeśli udałoby się je pozyskać, być może Arka wybierze się "last minute" do Gniewina.
Oczywiście obiekty Gdyńskiego Centrum Sportu należą do najlepszych w kraju. Piłkarze mają tu do dyspozycji boisko z nowoczesną sztuczną nawierzchnią, halę lekkoatletyczną, a także inne pomieszczenia, z których mogą do woli korzystać. Nie bez przyczyny jednak kluby z całego świata wyjeżdżają zimą na zgrupowania. Ten element "skoszarowania" daje trenerom dobrą kontrolę nad wyżywieniem, regeneracją piłkarzy (dostęp do basenu, jacuzzi, sauny etc.), a tym z kolei szansę na dodatkową integrację. Niestety, tej zimy chyba tego zabraknie i rywale Arki do awansu być może otrzymają w ten sposób mały handicap.