Arka II Gdynia - Vineta Wolin 1:3 (Mosiejko 11' - Adam Nagórski 5' k, 73', Ława 22')
Arka II: Jakub Miszczuk - Jakub Izdebski (76' Dawid Wańczuk), Mateusz Skrzypczak, Tomasz Wojcinowicz, Paweł Wojowski - Damian Mosiejko, Patryk Regulski (46' Maciej Koziara) - Mateusz Czapłygin (35' Dawid Tomczak), Grzegorz Tomasiewicz (56' Maksymilian Hebel), Jakub Bach - Maciej Wardziński
Vineta: Oskar Rechtziegel - Kacper Wittbrodt (90' Dawid Łodyga), Marek Niewiada, Dawid Jeż, Adrian Skorb - Bartosz Ława, Michał Adamczak, Kajetan Pogorzelczyk (83' Ryszard Król), Wojciech Gałecki (10' Mariusz Bratkowski), Adrian Nagórski - Adam Nagórski (87' Paweł Chamera)
Żółte kartki: Mosiejko (Arka II) - Wittbrodt, Jeż, Skorb (Vineta)
Czerwona kartka: Rechtziegel (7 min, zagranie ręką poza polem karnym)
Powiedzieć, że mecz zaczął się interesująco, to nic nie powiedzieć. W 5. minucie sędzia podyktował rzut karny dla gości po zagraniu ręką. Pewnie wykorzystał go Adam Nagórski. Dwie minuty później bramkarz Vinety interweniował ręką poza polem karnym i otrzymał czerwoną kartkę. Damian Mosiejko idealnie uderzył z rzutu wolnego w długi róg i dał rezerwom wyrównanie. W 14. minucie Ława dośrodkował z rzutu rożnego, ale strzał Niewiady obronił Miszczuk. W 21. minucie Wojcinowicz niepotrzebnie faulował rywala tuż przed polem karnym. Z wolnego tym razem idealnie nad murem trafił Bartosz Ława. Cztery minuty później Tomasiewicz świetnie podał do Wardzińskiego, ale jego strzał obronił Bratkowski. Po kolejnym rzucie wolnym dla rezerw próbował znów Mosiejko, ale jego uderzenie poszybowało wysoko nad poprzeczką. Na trzy minuty przed końcem pierwszej połowy dobre prostopadłe podanie otrzymał Wittbrodt, ale jego strzał w krótki róg obronił Miszczuk. Chwilę później Arkowcy wyszli z szybką kontrą - Tomasiewicz wystawił piłkę Tomczakowi, którego strzał odbił Bratkowski.
Sygnał do ataku po zmianie stron dał wprowadzony w przerwie Koziara, zatrudniając bramkarza ładnym strzałem z 20 metrów. Niestety, Arkowcy nie poszli za ciosem i mieli spore problemy ze sforsowaniem dobrze ustawionych szyków obronnych rywala. Grą gości kierowali doświadczeni Ława i Niewiada. Od obu nasza młodzież nadal może się wiele nauczyć, zwłaszcza jeśli chodzi o spokój i dokładność w grze. W 67. minucie Vineta mogła podwyższyć prowadzenie. Dwójkową akcję przeprowadzili bracia Nagórscy, a strzał Adama sprawił sporo kłopotów Miszczukowi. Trzeba przyznać, że nie było widać w ogóle przewagi zawodnika po stronie Arkowców i to goście także po przerwie sprawiali lepsze wrażenie. Kropkę nad "i" postawili w 73. minucie. Adamczak wybił długą piłkę do Adama Nagórskiego, a wyróżniający się przez cały mecz napastnik gości minął jak TGV Skrzypczaka i z łatwością strzałem w długi róg pokonał Miszczuka. Do końca spotkania nie udało się stworzyć okazji do zdobycia bramki i rezerwy uległy Vinecie 1:3.
Porażka oznacza, że rezerwy Arki spędzą najbliższy tydzień na 14. miejscu w tabeli. Nasz zespół nie wygrał żadnego meczu poza 8:0 z Bałtykiem Koszalin i utrzymanie pozostaje już w sferze marzeń. Za tydzień Arka II zagra na wyjeździe z innym beniaminkiem z zachodnio-pomorskiego, Świtem Skolwin.