Arka II Gdynia - Pogoń II Szczecin 1:0 (Wardziński 89')
Arka II: Patryk Kamola – Dawid Kubowicz (46’ Glauber), Radosław Robakowski, Michał Sztandar, Przemysław Stolc – Damian Matys, Piotr Pietkiewicz (55’ Michał Nalepa) – Robert Sulewski, Marco Aurelio (77’ Maciej Wardziński), Michał Jankowski – Michał Szubert (46’ Tomoki Fujikawa)
Żółte kartki: Pietkiewicz, Sulewski
W pierwszej połowie pomimo optycznej przewagi drużyny gości to gdyńskie rezerwy wypracowały sobie kilka klarownych sytuacji do zdobycia bramki. Już w 3 minucie dobrą akcją popisał się Marco Aurelio, który po przechwycie piłki w środkowej części boiska i minięciu dwóch przeciwników oddał mocny strzał z ok. 30 metrów, jednak bez większych problemów poradził sobie z nim bramkarz gości. W 10 minucie mogło być 1:0 dla szczecinian. Dośrodkowanie gracza Pogoni z prawego skrzydła chciał w polu karnym przeciąć Sztandar, jednak nie trafił w piłkę i ta trafiła wprost pod nogi napastnika Pogoni, który umieścił ją w siatce. Na całe szczęście dla Arkowców sędzia główny nie uznał bramki, gdyż napastnik gości w momencie podania znajdował się na pozycji spalonej. W 20 minucie akcję na prawym skrzydle przeprowadził Kubowicz, odegrał do nabiegającego Matysa, który z pierwszej piłki zagrał w pole karne na głowę Szuberta. Niestety strzał napastnika Arki był bardzo niecelny. W 24 minucie po dobrze rozprowadzonej kontrze Marco Aurelio wypuścił w pole karne Szuberta, który zdecydował się na oddanie strzału z 13 metra. Jednak w ostatniej chwili uderzenie zostało zblokowane przez obrońcę gości, po czym piłka minęła linię końcową boiska. Dziesięć minut później mogło być 1:0 dla Arki. Szubert z prawej strony zagrywa piłkę w pole karne, ta trafia pod nogi Marco Aurelio, który oddaje mocny strzał z 12 metra, lecz bardzo dobrą interwencją popisał się bramkarz gości.
Na początku drugiej połowy doszło do dwóch zmian w zespole Arki. W miejsce Kubowicza oraz aktywnego Szuberta weszli Glauber i Fujikawa. W 48 minucie ponownie groźny strzał oddał Marco Aurelio, a po chwili groźnie zaatakowali goście. Długim podaniem za obronę gospodarzy popisał się obrońca Pogoni. Do piłki dopadł Zieliński i z pierwszej piłki z linii pola karnego oddał strzał na bramkę Kamoli. Na całe szczęście obok słupka. W 52 minucie miała miejsce kolejna świetna sytuacja bramkowa dla Arki. Po rzucie wolnym z lewej strony boiska, niepilnowany Robakowski nie trafia głową w piłkę, będąc 5 metrów od bramki gości. Ten sam zawodnik stanął przed szansą na wpisanie się na listę strzelców dziesięć minut później, ale nie udało mu się czysto trafić w piłkę po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Tak samo zachował się w kolejnej sytuacji pod bramką Pogoni Stolc. W 77 minucie trzecią zmianę wykorzystał trener Witt. Maciej Wardziński zastąpił grającego bardzo dobre zawody Marco Aurelio. Pomimo nieubłaganie uciekającego czasu Arkowcy cały czas starali się atakować bramkę przyjezdnych. Dogodną sytuację do zdobycia bramki miał w 86 minucie Fujikawa. Po podaniu od Sulewskiego wbiegł w pole karne, ale w momencie oddania strzału na moment stracił równowagę i piłka przeleciała daleko obok lewego słupka bramki szczecinian. Minutę później ponownie Japończyk był bliski pokonania bramkarza gości. Po wrzucie z autu z prawej strony boiska otrzymał piłkę w polu karnym i oddał strzał na bramkę gości. Piłkę zmierzającą po krótkim słupku do bramki ponownie wybił dobrze spisujący się dzisiejszego dnia bramkarz Pogoni. W 89. minucie Arkowcom wreszcie udało się przeprowadzić skuteczną akcję. Wardziński po świetnej wrzutce Jankowskiego z lewego skrzydła wpakował piłkę głową do bramki obok bezradnego bramkarza rezerw Pogoni. Można by rzec "do czterech razy sztuka". Jednak zawodnicy szczecińskiej Pogoni nie zamierzali zwiesić głów i uznać meczu za przegrany. Już w doliczonym czasie gry wykonywali rzut wolny w okolicach 20 metra przed bramką Kamoli. Piłka wrzucona w pole karne trafiła na głowę jednego z zawodników Pogoni, który uderzył minimalnie obok słupka. Po wznowieniu gry przez Patryka Kamolę sędzia zakończył spotkanie.
Po dobrym meczu rezerwy Arki pokonały drugą drużynę Pogoni Szczecin 1:0 po golu w końcówce Macieja Wardzińskiego. Warto zwrócić uwagę na dobrą współpracę pomiędzy Marco Aurelio a Mateuszem Szubertem w pierwszej, i Tomokim Fujikawą w drugiej części spotkania. Chyba warto sprawdzić brazylijskiego zawodnika w dłuższym wymiarze czasowym w meczu pierwszego zespołu.
Turzyn