KS Nieciecza - Arka Gdynia 3:2 (Drozdowicz 12', Pawlusiński 24' 73'k - Krajanowski 40' Marcus da Silva 86'k)
Nieciecza: Nowak - Pleva, Czerwiński, Nalepa M, Maślany M (90' Kaczmarczyk) - Pawlusiński, Lipecki, Horvath, Rybski, Ceglarz (69' Piotrowski)- Drozdowicz (90' J. Pawłowski M)
Arka: Szlaga - Tadrowski M, Jarzębowski, Sobieraj, Dettlaff (87' Górski) - Krajanowski, Pruchnik (60' Brodziński), Rzuchowski M, Tomasik - Radzewicz (46' Szwoch M) - Marcus da Silva
Żółte kartki: Lipecki - Marcus da Silva, Dettlaff, Tomasik, Tadrowski, Brodziński, Szlaga
Pierwsze minuty meczu należały do Arki, niestety uderzenia Radosława Pruchnika i Piotra Tomasika nie zaskoczyły Sebastiana Nowaka, a odpowiedź gospodarzy była zabójcza. Akcję przeprowadzili Andrzej Rybski z Krzysztofem Lipeckim, po podaniu którego świetnej sytuacji nie zmarnował Emil Drozdrowicz i w 12 minucie strzałem pod poprzeczkę dał Niecieczy prowadzenie. Arka spróbowała odpowiedź za sprawą Tomasika, ten jednak uderzył niecelnie. W 24 minucie gry Termalica przeprowadziła drugą zabójczą akcję. Po raz kolejny Arkę w kontrze rozklepali Lipecki z Rybskim i tym razem po podaniu tego drugiego nie do obrony uderzył Dariusz Pawlusiński. Pod koniec pierwszej połowy Arka się otrząsnęła po straconych bramkach, dochodząc znów do głosu. Efektem był gol kontaktowy Damiana Krajanowskiego, który w 40 minucie meczu wykorzystał nieporozumienie w szeregach obronnych gospodarzy. W 45 minucie mógł wyrównać Pruchnik, ale po dośrodkowaniu Marcina Radzewicza przeniósł piłkę nad bramką Nowaka.
Drugą połowę Arka rozpoczęła z jedną zmianą. Radzewicza zmienił gdyński "król asyst" - Mateusz Szwoch. Tę część gry lepiej rozpoczęła jednak Termalica. Najpierw uderzał Rybski, a następnie Pawlusiński, ale obaj zostali powstrzymani. W 60 minucie poturbowany Pruchnik nie był w stanie kontynuować gry, a w jego miejsce wszedł Bartosz Brodziński, co oznacza, że do linii pomocy wrócił Tomasz Jarzębowski. To właśnie "Broda" próbował w 65 minucie zaskoczył Nowaka strzałem z dystansu, ale golkiper gospodarzy nie miał z tym strzałem problemów. Mimo zmian Arka jednak z rzadka gościła pod bramką Termaliki, a mecz toczył się głównie w środku pola, gdzie przewagę uzyskiwała raz jedna, raz druga strona. Niestety w 72 minucie obrona Arki popełniła kolejny błąd w tym meczu. Sfaulowany przez Marcina Dettlaffa w polu karnym Arki został Drozdowicz, a jedenastkę na bramkę mocnym strzałem zamienił Pawlusiński. Kolejne minuty przyniosły głównie żółte kartki, które otrzymali Dettlaff (za faul przy karnym) oraz Tomasik, Brodziński i Tadrowski. Niestety oznacza to, że już aż czterech Arkowców będzie zagrożonych pauzą w meczu z Miedzią. W 86 minucie po okresie ostrej gry, tym razem za faul Lipeckiego na Michale Rzuchowskim, sędzia podyktował rzut karny dla Arki, który pewnie zamienił na bramkę Marcus da Silva!