Arka II Gdynia - Energetyk Gryfino 2:1 (Strzelecki 77', Marcus da Silva 90'+2 - Strzelecki 49'sam.)
Arka: Szromnik – Haberka, P. Robakowski, Benevente, Strzelecki – Czoska, Rzuchowski (83' D. Patelczyk) - Brzuzy (77’ Ziętarski), Marcus da Silva, Jędrzejowski (62’ Wojowski) – K. Patelczyk (62’ Słowiński)
Energetyk: Kupczenko – Łazarz, Kostrubiec, Kosakiewicz (72’ Sidorowicz), Szych – Kondraciuk, Sierant, Ikbagwe, Wólkiewicz – Ułasowicz (82' Brzeziański), Barandowski (69’ Komar)
Widzów: 200
Robert Wilczyński nareszcie doczekał się posiłków z pierwszego zespołu, wzmacniając dziś skład aż sześcioma zawodnikami, trenującymi na co dzień z kadrą pierwszego zespołu. Niestety nie spowodowało to diametralnej poprawy gry rezerw. Zwłaszcza w pierwszej połowie, Arka II nie miała żadnych argumentów, by zagrozić bramce gości, stwarzając sytuacje po fatalnych pomyłkach defensorów Energetyka lub z przypadku. Tak było między innymi w 17 i 32 minucie, gdy do stuprocentowych sytuacji doszedł Kamil Patelczyk. Wysunięty napastnik Arki zachował się jednak dwukrotnie fatalnie. Najpierw mogąc zrobić wszystko posłał piłkę lobem wysoko nad bramką, a kwadrans później nie był w stanie skierować piłki z ostrego kąta do opuszczonej przez Kupczenkę bramki. Fakt, że pozycja nie była zbyt korzystna, ale Patelczyk nawet nie był blisko zdobycia gola w tej sytuacji. Goście nie odpowiedzieli ani razu.
Po przerwie nieoczekiwanie to Energetyk wyszedł nastawiony bardziej ofensywnie co zaowocowało w 49 minucie. Dośrodkowanie Kosakiewicza spadało na dziesiąty metr od bramki Szromnika, który mimo, że miał niemal puste przedpole nie zdecydował się powalczyć o piłkę. Zrobili to Wólkiewicz ze Strzeleckim i to ostatecznie ten ostatni odbił piłkę do bramki Arki. Trudno ocenić z wysokości trybun czy Szromnik miał tę piłkę w zasięgu, ale wydaje się, że tak. Trener Wilczyński zareagował w 62 minucie, desygnując do gry Pawła Wojowskiego i Fabiana Słowińskiego, co okazało się strzałem w dziesiątkę. Zluzowali oni najsłabszego w Arce Patelczyka i bezbarwnego Patryka Jędrzejowskiego, a Arka II zaczęła nareszcie odważniej atakować. W 67 minucie Arka powinna wyrównać, niestety Marcus da Silva fatalnie przestrzelił, stojąc kilka metrów przed pustą bramkę. Piłkę wyłożył mu idealnie Paweł Czoska. Grę Arki "pchał" do przodu Wojowski, ale bramka wyrównująca padła po zagraniu z drugiej strony. W pole karne dorzucił z rzutu wolnego Marcus da Silva, a Radosław Strzelecki wyskoczył najwyżej i pięknym strzałem w okienko pokonał bramkarza gości. Arkowcy poszli za ciosem, nie pozwalając w ostatnim kwadransie gościom na nic. Dopięli swego w drugiej minucie doliczonego czasu gry. Dośrodkowanie Kamila Haberki przeszło przez całe pole karne i doleciało do zamykającego akcję Marcusa da Silvy. Ten bez zastanowienia huknął w krótki róg, dając Arce zwycięstwo!
Z ramienia sztabu trenerskiego, mecz ten obserwował Jarosław Krupski, gdyż Paweł Sikora i Petr Nemec zajmują się już obserwacją najbliższego rywala Arki - Floty Świnoujście, która w dniu jutrzejszym gra u siebie z Okocimskim Brzesko o 12:15.
Oceny za mecz z Energetykiem:
Szromnik 5 - Haberka 6, P. Robakowski 5, Wallace 5, Strzelecki 6 - Czoska 4, Rzuchowski 4 - Brzuzy 3, Marcus da Silva 6, Jędrzejowski 3 (Wojowski 7) - K. Patelczyk 2 (Słowiński 6)