Zapowiedź 12 kolejki Ekstraklasy
GKS Bełchatów - Cracovia Kraków (piątek, 17.45): Bełchatowianie, zgodnie z powiedzeniem: "ciszej jedziesz, dalej zajedziesz", wdarli się niepostrzeżenie do szerokiej czołówki. Można już z całą pewnością stwierdzić, że to udany powrót Pawła Janasa do ligowej piłki. Z grupy wypalonych, grających ze sobą od kilku lat piłkarzy, na nowo potrafił stworzyć doskonale się rozumiejący i grający całkiem przyjemnie dla oka team. Pod jego wodzą do formy powracają Garguła i Nowak, dojrzewa talent Gola, a prawy obrońca Jarzębowski strzela piękne bramki. Takiego potencjału piłkarskiego nie ma w Cracovii, ale coś nam mówi, że Pasy pod wodzą Płatka sprawią niejedną niespodziankę. Może jeszcze nie dziś, ale na wiosnę na pewno. Nasz typ: 1
Polonia Bytom - Legia Warszawa (piątek, 20.00): Problemem Polonii jest to, że ugrali już więcej niż zakładano, ale może być to bardzo złudne odczucie. Z kilku powodów: raz - najbliższe 3 kolejki to Legia i Lech u siebie, a potem trudny wyjazd do Białegostoku; dwa - mimo dobrej pozycji w tabeli przewaga nad bezpośrednimi rywalami w walce o utrzymanie jest niewielka, zwłaszcza po zeszłotygodniowej porażce z Piastem. Legia jest na fali, a pozycja lidera zawsze daje dodatkową motywację. Dlatego każda zdobycz punktowa Królowej Śląska będzie niespodzianką. Nasz typ: 2
Śląsk Wrocław - Piast Gliwice (sobota, 15.15): Pierwsza i ostatnia okazja do łatwych punktów dla Śląska w listopadzie, którą wrocławianie muszą bezwzględnie wykorzystać jeśli chcą utrzymać wysokie miejsce w tabeli. Piast zagra po swojemu: na 0:0, ale jeśli liderzy Śląska już wydobrzeli po małej epidemii grypy (nawiedziła tydzień temu wrocławski zespół) może to być za mało. Nasz typ: 1
Wisła Kraków - ŁKS Łódź (sobota, 16.00): ŁKS to, podobnie jak kilka słabszych drużyn naszej Ekstraklasy, zespół który przyjeżdzając na Reymonta lub Łazienkowską myśli o jak najniższym wymiarze kary, a marzy o bezbramkowym remisie. Wisła jednak nie zwykła u siebie oddawać punktów outsiderom, więc pewnie czeka nas mecz z gatunku tych "do pierwszej bramki", bo wtedy skończą się emocje. Nasz typ: 1
Polonia Warszawa - Jagiellonia Białystok (sobota, 17.30): Zeszłotygodniowa wizyta Czarnych Koszul w Gdyni wyraźnie wskazała na to, że Polonia to bardziej lider z przypadku niż z prawdziwego zdarzenia. Co prawda zwycięzców się nie sądzi, ale trudno nie przyznać racji trenerowi Michniewiczowi, który stwierdził po meczu, że wyłączenie z gry Majewskiego to połowa sukcesu. Druga połowa to jednak skuteczność i dobra gra w ofensywnie, której arkowcom zabrakło, a która jest ostatnio coraz częstszym udziałem Jagiellonii. Czy uda się Jadze połączyć oba czynniki i wywieźć ze stolicy przynajmniej punkt? Mimo wszystko bardzo wątpliwe. Nasz typ: 1
Odra Wodzisław Ślaski - Górnik Zabrze (niedziela, 16.45): Można by napisać, że to sentymentalny powrót Ryszarda Wieczorka, tylko że to Górnik przyjeżdża do prowadzonej przez niego drużyny w gości, a i sam Wieczorek raczej nie ma zbyt miłych wspomnień związanych z Zabrzem. Górnik gra coraz lepiej, tylko nadal punktów brak, a sposób w jaki utracili je w ostatniej kolejce na pewno spowodował, że bujna czupryna Henryka Kasperczaka jeszcze bardziej posiwiała. Odkuć się można i trzeba w niedzielę, a dodatkowym bonusem będzie utwierdzenie włodarzy firmy Allianz Polska w przekonaniu, że dobrze zrobili żegnając Wieczorka. Nasz typ: 2
Lechia Gdańsk - Lech Poznań (niedziela, 17.00): Ciężko wyrokować wynik tego meczu. Z jednej strony wiadomo, że Lechia u siebie nie zwykła przegrywać, z drugiej natomiast gdańszczanie wyraźnie są "pod formą". Poznańska lokomotywa po niezłym meczu z Nancy wydaje się wracać na właściwe tory, co miejmy nadzieję potwierdzi już w niedzielę. Nasz typ: 2
Źródło: własne