Imprezę poprowadził znany wszystkim Megafon, który sprawnie nadał jej ton pół-oficjalnej. Dzięki jego wstawkom i anegdotkom piłkarze i trener zahaczyli również o tematy kibicowskie, potwierdzając, że doceniają wysiłek i trud kibiców, jeżdżących za nimi przez całą Polskę. Spotkanie trwało blisko 1,5 godziny, tak więc w naszej relacji znajdą się tylko jego fragmenty. Brawa dla FC Wejherowo, które w liczbie kilkudziesięciu osób zawitało do restauracji Pałacowej, a wiele z zadanych pytań sprawiły trud trenerowi, bo były klarowne i precyzyjne.
Rozpoczął wspomniany Megafon od słów skierowanych w stronę piłkarzy i kibiców:
Chciałbym podziękować Wam za przybycie do naszego miasta. To dla nas trudny okres, gdyż jak mówimy "Niech się skończy już ta zima, bo chcę krzyczeć Arka Gdynia!". Wejherowo to jak wiadomo ostoja gdyńskiej Arki, całe miasto stoi murem za Arką. Zatem cieszę się, że jest nas tu tylu i proszę o zadawanie pytań w stronę trenera oraz piłkarzy.
Trener Dariusz Pasieka, który zawsze chętnie pojawia się na tego typu spotkaniach, także skierował w stronę kibiców ciepłe słowa:
Jestem pierwszy raz w Wejherowie, ale GPS mnie żle pokierował, więc od razu zrobiłem sobie spacer i muszę powiedzieć, że to bardzo ładne miasto :) cieszę się zatem, że z Wejherowa tylu kibiców jeździ na nasze mecze, dziękujemy oczywiście za zaproszenie. Jutro jedziemy co prawda na Remes Cup, ale na takie spotkania zawsze mamy czas. Aktualnie nasze treningi są bardzo ciężke i przebiegają w monotonnej atmosferze. Piłkarze na pewno czekają na okres zgrupowań, gdy zaczną się sparingi i więcej treningów piłką. Naszych przeciwników na zgrupowaniach poznamy wkrótce. Na razie mogę powiedzieć, że kontuzje Ante Rożicia i Giovaniego (w kadrze na Remes zastąpi go Adrian Sulima) są niegrożne i już po weekendzie obaj wrócą do treningów.
Pierwsze pytania padło do trener oczywiście a'propos sytuacji z bramkarzami:
Nie chcę tego specjalnie komentować. Ten temat jest dla zamknięty, skoro on nie chce tu grać, mimo wstępnych ustaleń, to całą sytuację pozostawiam już Wam do oceny. Na temat Bledzewskiego i Witkowskiego powiedziane również zostało już dużo, ale pewne okoliczności spowodowały, że klub zaproponował im rozwiązanie kontraktów. Nie chciałbym poruszać szerzej tego tematu. Szukamy nowego bramkarza, mam nadzieję, że dołączy do nas przed obozem w Hiszpanii.
Jak wyjawił trener, Junior Ross już wyleciał z Peru i jest spodziewany w Gdyni w sobotę. Sarvas i Kruys mają czas na przekonanie trenera do swoich umiejętności do czasu wylotu na obóz w Hiszpanii. Ponadto, trener liczy, że być może na któryś z obozów doleci wartościowy zawodnik, tak jak rok temu Joel Tshibamba.
Najtrafniejszą ripostą wieczoru popisał się oczywiście trener, który na pytanie czy piłkarze nie powinni iść do kowala by poprawić siłę swojego strzału odpowiedział:
No chcieliśmy, ale jeden nie chciał z nami podpisać, a drugiego już jakiś czas w Gdyni nie ma.
Kolejny fragment spotkania poświęcony został kwestiom taktycznym, które przez nasze łamy (głównie poprzez forum) przewijają się niemal codziennie, zatem pozwolimy go sobie ominąć. Kibice docenili poświęcenie Denisa Glaviny, który ostatni okres jesieni spędził na leczeniu złamania szczęki, ale jak wspólnie ustalili z trenerem (który również wcielił się w tłumacza z języka niemieckiego): "Alles in Ordnung" :) Denis podziękował oczywiście kibicom za doping podczas całej rundy oraz stwierdził, że liczy na jeszcze większe wsparcie na nowym stadionie.
Przy okazji spotkania w Wejherowie nie mogło również zabraknąć pytania o graczy z regionu, których przedstawicielami byli dziś Paweł Czoska i Michał Płotka. Do tej kwestii odniósł się także trener:
Myślę, że nasze decyzje kadrowe potwierdzają, że nie boimy się pracy z młodzieżą. W młodszych rocznikach jest sporo zawodników z regionu, niestety w niektórych rocznikach są małe luki, stąd nasza drużyna Młodej Ekstraklasy jest najmłodsza w lidze. Ale ich wyniki wskazują na spory talent tych chłopaków i czekamy z niecierpliwością, aż wejdą w wiek seniorski. Mamy bardzo dobry kontakt z trenerem Jackiem Dziubińskim oraz opiekunem wspomnianej drużyny, czyli Dariuszem Mierzejewskim, co owocuje przepływem talentów z drużyny Młodej Ekstraklasy do pierwszej drużyny. Ostatni taki przykład to Krystian Żołnierewicz.
Jak trafnie zauważył Megafon, aktualnie Paweł Czoska jest zawodnikiem z najdłuższym stażem w Arce, co sam zaitneresowany spuentował, że dorobił się już nawet przezwiska wśród kolegów:
Tak, koledzy na mnie mówią z tego względu "Panie Kapitanie" :) To miłe, że spotkało mnie to już w tak młodym wieku, ale tu nie o to chodzi. W Arce wszyscy są równi, czy to Polak, obcokrajowiec, czy ktoś gra 11 lat, jak ja, czy jest na testach. Także to dla mnie osobiście nic więcej jak mila wiadomość i motywacja.
Dalszą część spotkania stanowiły luźne dywagacje i rozmowy na temat wyjazdowych eskapad kibiców i jakości polskich szos oraz usług kolejowych :) Trener Pasieka obiecał, że drużyna w rundzie wiosennej postara się nareszcie wynagrodzić długie wojaże kibiców i osłodzić im powroty do domów lepszymi wynikami. Kibice z piłkarzami i trenerem zgodnie jednak stwierdzili, że zrobią wszystko by nowy gdyński stadion był równie solidną twierdzą jak Narodowy Stadion Rugby i by Arka świetnymi wynikami oraz coraz wyższą pozycją w tabeli sprawiała, że wszyscy kibice spod żółto-niebieskiego herbu, od Półwyspu po Tczew, byli z niej jednakowo dumni.
Dzisiejsze spotkanie potwierdziło sens tego typu inicjatyw, dziękujemy wszystkim za obecność i aktywny udział poprzez zadawanie pytań. Do zobaczenia na kolejnych spotkaniach w żółto-niebieskich fan-clubach!