Środowa potyczka jest meczem sezonu i mam nadzieję, że fani wypełnią stadion. Proszę kibiców o wsparcie, bo będzie to dla nas spotkanie decydujące w walce o utrzymanie w ekstraklasie.

 

To nie apel Dariusza Pasieki sprzed meczu z Koroną Kielce, ale słowa trenera Jagiellonii Białystok Michała Probierza przed jutrzejszym spotkaniem. Wyjątkowa wartość punktów, o które piłkarze Jagi jutro będą walczyć polega na tym, że mogą upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. Po pierwsze, zapewnić sobie utrzymanie, a po drugie rzucić wszystkie siły na spotkanie rewanżowe półfinału Pucharu Polski z Lechią i ewentualny finał w Bydgoszczy. Odpowiednio zmobilizowana Jagiellonia jest wyjątkowo groźna, bo dysponuje bodaj największym wiosną obok Lecha potencjałem ofensywnym w lidze. Jednak i arkowcy wybiegną na ten mecz dodatkowo zmotywowani, bo przecież nic tak nie działa na piłkarza jak kasa. Nie będziemy w tym miejscu roztrząsać zasadności tej premii, każdy ma pewnie własne zdanie, ale wierzymy, że przyniesie chociaż jeden pozytywny skutek: utrzymanie.

W składzie Arki można spodziewać się dwóch zmian. Na prawej obronie zawieszonego za kartki Kowalskiego powinien zastąpić ktoś z dwójki Sokołowski, Robakowski, natomiast do pierwszej linii decyzją trenera raczej wróci Joel Tshibamba. Różnica w umiejętnościach jego i Mawaye jest zbyt duża, by można było się spodziewać innej decyzji. Niestety przez kontuzje i zaniechania transferowe trener ma zbyt mały wybór, aby dokonać roszad na innych pozycjach, gdzie byłyby wskazane (lewa obrona, prawa pomoc). Z kolei Jaga u siebie gra ofensywnie i zawsze wychodzi dwójką napastników, wspieranymi przez bardzo ofensywnie grających bocznych pomocników. Środek pola blokują świetni w odbiorze Hermes i Grzyb, obaj też bardzo dużo biegają i walczą na całej szerokości boiska. Dodatkowo atutem gospodarzy są stałe fragmenty gry, bo świetnie głową grają Thiago Cionek, Skerla i El Mehdi. Najprawdopodobniej nie doczekamy się pojedynku braci Burkhardtów, bo występ Marcina stoi pod dużym znakiem zapytania, a Filip raczej dostanie szansę dopiero w drugiej połowie. Walczące o utrzymanie z Arką Odra Wodzisław, Polonia Warszawa i Piast Gliwice zdobyły łącznie 1 punkt, oby i ten fakt zdołał zmobilizować piłkarzy Arki do walki od pierwszej do ostatniej minuty i koncentracji w grze obronnej.

 

Ostatnie ligowe mecze pomiędzy Jagiellonią a Arką:

Arka - Jagiellonia 0:0

Jagiellonia - Arka 3:0 (Frankowski 2, Zawistowski)

Arka - Jagiellonia 1:1 (Żuraw k. - Everton)

 

Przewidywane składy:

Jagiellonia: Sandomierski - Norambuena, Skerla, Cionek, El Mehdi - Jezierski, Grzyb, Hermes, Bruno - Grosicki, Frankowski.

Arka: Witkowski - Sokołowski, Szmatiuk, Ulanowski, Bednarek - Labukas, Mrowiec, Ława, Božok - Tshibamba, Trytko.

 

Nie zagrają:

Jagiellonia: Burkhardt (niepewny występ)

Arka: Siebert, Płotka, Wachowicz, Wilczyński (kontuzje), Kowalski (kartki)