Arka zaczęła od mocnego uderzenia. Prowadziła 7:0, chwilę potem 12:0, ale jedna siedmiopunktowa akcja warszawian dała im nadzieję na nawiązanie równorzędnej walki z arkowcami. Przed przerwą gdynianie zdobyli jednak kolejne 7 „oczek” i do drugiej polowy mogli przystępować z 12-punktową przewagą. O awans nie musieli sie ani przez chwile martwić, bo w listopadzie ubiegłego roku w pierwszym spotkaniu ¼ finału PP w Gdyni rozbili AZS 60:3.


W drugiej części punkty zdobywali już tylko goście a to oznaczało, że Arka mogła czuć się już półfinalistą rozgrywek.


Bez wątpienia go historii pucharowych rozgrywek przeszedł Gruzin Bakuri Chubinidze ponieważ nigdy wcześnie nie zdarzyło się, aby w tej samej fazie rozgrywek PP jeden rugbista zdobywał punkty dla obu zespołów. A tak było w przypadku „Czubiego”. Jesienią w Gdyni zdobył honorowe punkty z karnego dla akademików, a w sobotę w Warszawie zdobył dla Arki przyłożenie.


W kwietniu trójmiejskich kibiców czeka nie lada gratka. W walce o finał Pucharu polski Arka zagra dwumecz z Lechią, która także w sobotę pokonała u siebię I-ligową Skrę Warszawa 51:6 i pewnie awansował do półfinału.


Bemowo AZS AWF Warszawa – RC Arka Gdynia 7:31 (7:19).

 

Punkty dla Arki: Beka Tsiklauri 6 oraz Kazimierz Raszpunda, Sergo Kvernadze, Bakuri Chubinidze, Karol Denisiuk, Mateusz Plichta po 5.


Arka: Bartkowiak, Wojaczek, Ruszkiewicz – Dąbrowski, Nowak – Kwiatkowski, Głuszek, Raszpunda – Zembroń – Tsiklauri – Malochwy, Chromiński, Chubinidze, Denisiuk, Kvernadze oraz Kaszubowski, Andrzejczuk, Mikołajczyk, Plichta, Kriczun, Motyl, Macoń.