Po starciu z minionego piątku panuje spory niedosyt. W końcu to Arkowcy byli znacznie bliżej zdobycia bramki niż Polonia. Cóż, za Dawidem Szwargą pierwsze koty za płoty. Cieszy pokazana przez zawodników determinacja, zaangażowanie czy pressing. Tak jak powiedział kapitan zespołu Dawid Gojny - nie ma robić dramatu z tego remisu. Warto szanować ten punkt, bo też mogło skończyć się różnie. Najbliższym rywalem Arki będzie Znicz Pruszków. To drużyna ze środka tabeli, która z przytupem rozpoczęła swoje ligowe zmagania. Z tego miejsca zapraszamy do przeczytania tejże zapowiedzi!
Znicz na zapleczu ekstraklasy przebywa od sezonu 2023/2024. Pod wodzą Mariusza Misiury awansowali wówczas na wyższy szczebel. W premierowej kampanii - jako beniaminek - zajęli na koniec 13. pozycję. Po owych rozgrywkach z drużyną pożegnał się szkoleniowiec Misiura, a stanowisko pierwszego trenera powierzono Grzegorzowi Szoce. W trwającej edycji, po 20. kolejce, dzierżą 28 oczek. A więc o 13 mniej od Arki. Żółto-czerwoni mogą jednak śmiało myśleć o uplasowaniu się w górnej szóstce, która gwarantuje udział w barażach. Podopieczni opiekuna Szoki zajmują bowiem 8. lokatę, a przecież do rozegrania pozostało jeszcze kilkanaście rywalizacji. Ich dotychczasowe położenie przełożyło się na 7 zwycięstw, tyle samo remisów oraz 6 porażek. Siódma wygrana nastąpiła kilka dni temu. Piłkarze Znicza pokonali na wyjeździe Wisłę Kraków 1:0. Zawodnicy z Pruszkowa mieli w tym sezonie patent na GTS, gdyż w rundzie jesiennej również znaleźli na nich sposób. W sierpniu ubiegłego roku zwyciężyli u siebie 2:1. Ulubiona formacja Grzegorza Szoki opiera się na ofensywie. Chodzi o 3-5-2. Choć ostatnio zmienił nieco koncepcję i postawił na 5-3-2. Jak widać, wyszła mu na plus. Zresztą, to właśnie z Wisłą zagramy jeszcze w bieżącym miesiącu. Pojedynek ten zaplanowano na 28 lutego. Sprzedaż biletów niedawno wystartowała.
Klub z Mazowsza, w trakcie zimowych przygotowań na wiosnę, zmierzył się z siedmioma sparingpartnerami. Byli nimi Radomiak Radom (0:0), Wisła Płock (2:1), Chojniczanka Chojnice (1:2), Pogoń Grodzisk Mazowiecki (0:4),Lech Poznań (0:0), druga drużyna Śląska Wrocław (1:3) i rezerwy ŁKS-u Łódź (0:0). Na listę strzelców wpisali się: Krystian Tabara, dwukrotnie Daniel Stanclik oraz Bartosz Ciepiela. To właśnie Stanclik jest najskuteczniejszym w bieżącej edycji graczem Znicza. Nienagannie radzi sobie również z egzekwowaniem jedenastek. Od lipca wykorzystał już trzy rzuty karne (tyle samo co Szymon Sobczak). W swym dorobku zapisał dotąd 10 trafień. Drugi w klasyfikacji pokazuje się Radosław Majewski. O 38-latku można powiedzieć - im starszy, tym lepszy. Ofensywny pomocnik wystąpił w 20 meczach, odpłacając się czterema bramkami i aż dziewięcioma asystami. Nikt inny nie zdołał do tej pory zanotować większej ilości ostatnich zagrań. Goni go nasz skrzydłowy, jakim jest Tornike Gaprindashvili. Gruzin sześć razy asystował kolegom z szatni. Majewski został okrzyknięty najstarszym strzelcem jesieni. Zdobył bramkę mając na karku 37 lat i 359 dni. W dalszym zestawieniu widać Wiktora Nowaka, Dominika Sokoła czy Pawła Moskwika wraz z Dawidem Olejarką. Każdy z wymienionych dwukrotnie pokonywał bramkarzy rywali. Ponadto Nowak dołożył 3 asysty, Moskwik dwie, a dwójka pozostałych po jednej. Trzema takimi dograniami pochwalić się może wyżej wspomniany Ciepiela. W żółto-niebieskim kręgu najmocniej statystykami wyróżnia się Szymon Sobczak. Napastnik zdobył już 8 trafień i wiemy, że na nich nie poprzestanie. Za Szymonem widać m.in. Michała Marcjanika (4 gole + 3 asysty), Joao Oliveirę (4 gole + 2 asysty), Hide Vitalucciego (4 gole), czy Kacpra Skórę (3 gole). Z kolei w bezpośredniej rywalizacji o liczbę czystych kont, to Damian Węglarz wygrywa z Piotrem Misztalem. Podstawowy golkiper Arki zachował takowych 7, Misztal natomiast 5-krotnie zagrał na zero z tyłu. Warto zaznaczyć, iż Damian rozegrał o 7 spotkań mniej (13-20).
Jeśli chodzi o zimowe ruchy transferowe Znicza, to kilka ich miało miejsce. Zarząd klubu zdecydował się m.in. na tymczasowe ściągnięcie Patryka Romanowskiego z Motoru Lublin. 20-letni lewy defensor zawędrował do Pruszkowa w ramach paromiesięcznego wypożyczenia. Kolejnym nabytkiem okazał się znany gdyńskiej społeczności Michał Borecki. I on dołączył do Znicza w podobnych okolicznościach. 27-latek zadebiutował już w nowej drużynie. W niedawnej potyczce, odbytej w Krakowie, pojawił się na placu gry w 71. minucie. Następnym pozyskanym jest Łukasz Góra. 31-letni stoper na początku lutego zmienił otoczenie. Wyjechał z Rzeszowa, gdzie reprezentował barwy miejscowej Stali. W starciu z Wisłą - tak jak Borecki - wybiegł na murawę na nieco ponad kwadrans przed zakończeniem pojedynku. Definitywnie odeszli za to Dmytro Yukhymovych i Bartosz Klebaniuk. Ukraiński obrońca wystąpił w siedmiu meczach tej kampanii. Zagrał także w Pucharze Polski. Drugi z tego duetu Klebaniuk przeszedł do zaprzyjaźnionego KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. W Zniczu nie mógł liczyć na grę, zatem takowe posunięcie wydaje się być jak najbardziej rozsądne. Życzymy mu powodzenia w Ostrowcu!
Między Arką a Zniczem doszło do pięciu konfrontacji. Bilans można uznać za mocno wyrównany, bowiem zarówno żółto-niebiescy, jak i zniczowcy pokonywali siebie nawzajem w jednym spotkaniu. W trzech pozostałych oba zespoły dzieliły się punktami. W zeszłej kampanii, pod okiem Wojciecha Łobodzińskiego, Arkowcy triumfowali w Gdyni, po bramkach Janusza Gola i Przemysława Stolca. Po miesiącach nadszedł rewanż. Pruszkowianie odegrali się za październikową klęskę, identycznym rezultatem. Tym razem korzystnym dla siebie. Znicz był pierwszą ekipą, która w 2024 roku zatrzymała rozpędzoną Arkę. Podsumowując, na ich podwórku jeszcze nigdy nie wywieźliśmy kompletu oczek. Czas na napisanie historii!
Czekamy zatem na pierwszy gwizdek arbitra. Ten ma wybrzmieć w sobotę o 19:30. Sędzią głównym będzie Paweł Malec z Łodzi. Nie ma co ukrywać, że liczymy na wygraną. Arka, jako wicelider ligi, nie może już sobie pozwalać na potknięcia. Podczas zimowej przerwy do Gdyni przybyły nowe nazwiska. Miejmy nadzieję, że niebawem rozwiną skrzydła. Być może już w Pruszkowie pokażą się z niezłej strony. Nie zapominajmy o nas, kibicach. To my tworzymy ten niezastąpiony klimat. To my zdzieramy gardła dla ukochanej Areczki. Drodzy sympatycy Klubu Marzeń Miasta z Morza, trwają wciąż zapisy na wyjazd pociągiem specjalnym do Chorzowa. Na miejscu wesprą nas zgody, w tym licznym składem Polonia Bytom. Bracia ze Śląska już się mobilizują, będzie ogień! Wszyscy na Stadion Śląski! Wszyscy do Łęcznej! Olele, oleola, Arka Gdynia dzisiaj gra. Ooo, Arka Gdynia, ukochana i jedyna!