Arka Gdynia po świetnym starcie do rundy wiosennej ma 46 punktów przy 23 rozegranych meczach. Daje to dokładnie 2 punkty na mecz. Co ciekawe, ta średnia jest jeszcze wyższa w przypadku spotkań na wyjeździe, gdzie żółto-niebiescy wywalczyli 25 punktów w 12 meczach. Od spadku z ekstraklasy nigdy nie mogliśmy poszczycić się takim bilansem, i jeśli utrzymamy ten stan punktowania, nic nie odbierze nam upragnionej ekstraklasy.

Sezon 2015/2016 (po 23. kolejkach):
1. Arka Gdynia - 46 punktów
2. Wisła Płock - 44 punkty (mecz mniej)
---------------------------------------------
3. Zawisza Bydgoszcz - 38 punktów
4. Zagłębie Sosnowiec - 37 punktów

Warto dodać, że Arce sprzyja też kalendarz gier. Przed nami 11 kolejek, ale w rzeczywistości tylko 10 meczów. W 33. serii gier otrzymamy darmowe 3 punkty za mecz z Dolcanem Ząbki, chociaż tutaj trzeba podkreślić, że także cała trójka naszych rywali ma na rozpisce jeszcze klub spod Warszawy. Niemniej, z 11 zaplanowanych meczów, Arka aż 6 rozegra w domu, a tylko 4 na wyjeździe. Ponadto, większość naszych rywali (m.in. Stomil, Chrobry czy Bytovia) w momencie gry z Arką nie będzie już najprawdopodobniej zaangażowana w grę o utrzymanie.

 

Przyjrzymy się jak punktowały zespoły, które awansowały do najwyższej klasy rozgrywkowej w poprzednich latach.

Sezon 2014/2015:
1. Zagłębie Lubin - 77 punktów (2.26 pkt / mecz)
2. KS Nieciecza - 73 punkty (2.15 pkt / mecz)
---------------------------------------------
3. Wisła Płock - 69 punktów

Ten sezon był wyjątkowy. Czołowa trójka odstawiła resztę stawki aż o 16 (!) punktów i toczyła walkę wyłącznie między sobą. Zagłębie osiągnęło rekordowy wynik 2.26 punktu na mecz, ale po ich grze w ekstraklasie widać, jakim potencjałem dysponował Piotr Stokowiec. Nawet trzecia Wisła osiągnęła średnią ponad 2 punktów na mecz, ale było to pokłosiem bardzo zróżnicowanej stawki. Dość powiedzieć, że szósty Dolcan miał nad strefą spadkową aż 20 punktów przewagi. Taki sezon najpewniej nie powtórzy się przez kilka najbliższych lat i ze wszystkim prezentowanych jest najmniej miarodajny.


Sezon 2013/2014:
1. GKS Bełchatów - 63 punkty (1.85 pkt / mecz)
2. Górnik Łęczna - 61 punktów (1.79 pkt / mecz)
---------------------------------------------
3. Dolcan Ząbki - 55 punktów
4. Arka Gdynia - 54 punkty

Pamiętny dla nas sezon skończyliśmy z 55 punktami na koncie, podczas gdy teraz mamy już ich 49 (46 + 3 za walkower). Stawka była szalenie wyrównana, bo tuż za Arką uplasowały się Nieciecza, Olimpia i Wisła. Do awansu wystarczyło 61 oczek i średnia 1.79 punktu na mecz, czyli znacznie niższa niż ta, którą teraz ma Arka. Żółto-niebiescy dysponowali niezłym składem, ale w zespole nie było tak dobrej atmosfery jak obecnie. Ponadto Paweł Sikora borykał się ze sporą liczbą kontuzji czołowych zawodników.


Sezon 2012/2013:
1. Zawisza Bydgoszcz - 66 punktów (1.94 pkt / mecz)
2. Cracovia - 64 punkty (1.88 pkt / mecz)
------------------------------------------------------------
3. KS Nieciecza - 63 punkty
4. Flota Świnoujście - 62 punkty
5. Arka Gdynia - 57 punktów

Uzbieraliśmy więcej oczek niż rok później, chociaż do awansu było nam znacznie dalej. Ani Zawisza ani Cracovia nie mogły pochwalić się średnią 2 oczek na mecz, a mimo tego po awansie te zespoły grały z rywalami jak równy z równym. W tym sezonie stawka była znów mocno rozstrzelona, bo słabo punktowały takie jak kluby jak ŁKS (wycofany po 22. kolejce), Polonia Bytom czy Warta Poznań. W czołówce niespodziewanie zagościły Flota i Nieciecza. W bieżącym sezonie taką niespodzianką jest Zagłębie Sosnowiec, które jednak ligowe boje musi łączyć z pucharowymi. Jak pokazały poprzednie lata, gra na dwóch frontach jeszcze nikomu w 1. lidze nie wyszła na zdrowie.

Sezon 2011/2012:
1. Piast Gliwice - 64 punkty (1.88 pkt / mecz)
2. Pogoń Szczecin - 61 punktów (1.79 pkt / mecz)
-----------------------------------------------------------
3. Zawisza Bydgoszcz - 59 punktów
4. Kolejarz Stróże - 57 punktów

Pierwszy sezon po spadku Arka skończyła na 7. miejscu z dorobkiem 51 punktów. Do ekstraklasy awansowały Piast i Pogoń, które przez kilka lat przeszły ogromną transformację i dziś są mocno zaangażowane w grze o puchary. Dla Arki to dobry omen, bo przecież podobny rozwój jest też udziałem Cracovii i Zagłębia. To powtarzający się w minionych latach schemat: klub z 1. ligi awansuje, utrzymuje szkielet składu, wzmacniając go co okienko 2-3 klasowymi zawodnikami. Arka też nie powinna po awansie przejść rewolucji.

 


Analiza czterech lat spędzonych na zapleczu ekstraklasy pozwala wyciągnąć klarowne wnioski. Sytuacja ku temu, by przekroczyć bramy ekstraklasy jest niepowtarzalna. Głównym powodem jest oczywiście forma zespołu i jakość poszczególnych zawodników, ale też warto zauważyć czynniki poboczne, które w nie mniejszym stopniu mogą Arce ułatwić sprawę.

1) Ogromna przewaga

Nad Zawiszą i Zagłębiem mamy odpowiednio 8 i 9 punktów przewagi. W tym momencie istotny jest korzystny bilans spotkań z bydgoszczanami, który realnie zwiększa dystans o jeden punkt. Na 11 kolejek przed końcem taką przewagę musimy nazwać ogromną. 4, 2, 2, 0. To strata trzeciego do drugiego zespołu w tabeli po 23. kolejce w ostatnich czterech sezonach. Jest różnica, prawda?

2) Rywale zamieszani w Puchar Polski

To czynnik, którego nie można lekceważyć. Zagłębie ma realne szanse na nawiązanie walki z Lechem i na pewno podejdzie do tego meczu na 100%. Po meczu w Poznaniu beniaminek 1. ligi nie zdołał wylizać ran. Na dłużej wypadł reżyser gry Sebastian Dudek, a pozostali zawodnicy byli na tyle zmęczeni, że przegrali dwa kolejne mecze. Zawisza podejmie jeszcze u siebie Legię.

3) Kalendarz gier

Arka ma za sobą mecz i rewanż z trójką najgroźniejszych rywali, podczas gdy Zawisza zmierzy się jeszcze i z Wisłą i Zagłębiem. Ktoś punkty musi tam stracić. Ponadto, Arce opada wyjazd do Ząbek, a Wisła i Zagłębie dostaną walkowera za mecz u siebie.

4) Fala wznosząca, fala opadająca

Zawisza i Zagłębie to zespoły oparte o klasowych, doświadczonych zawodników, ale mamy wrażenie, że nie są całkowicie zorientowane na awans. Piłkarze i działacze Zagłębia powtarzali, że awans - owszem, ale w ciągu trzech lat. Tej determinacji faktycznie nie było widać w Siedlcach, tak jakby piłkarze z Sosnowca wszystko, co najlepsze sprzedali już kibicom jesienią. Zawisza też ma przecież swoje problemy, a po 0:4 w Nowym Sączu nie będzie łatwo się podnieść. Arka jest na wyraźnej fali wznoszącej. Dzięki niej odpłynęła znacząco rywalom i zmierza pewnie przed siebie. Do celu.

5) Walka o utrzymanie

Przy takiej przewadze, bardzo korzystne dla Arki jest to, że w grę o utrzymanie zaangażowanych jest minimum siedem klubów. Im więcej klubów będzie do końca potrzebowało punktów, tym trudniej naszym rywalom będzie odrabiać straty. Taki wniosek płynie z we wspomnianych wyżej sezonów.

mazzano