Grzegorz Niciński:

Zdobyliśmy punkt na ciężkim terenie mimo,  że graliśmy w osłabieniu, więc to tym bardziej cieszy. Uważam, że mecz mógł ułożyć się inaczej. Wygrywaliśmy 1:0 jednak  nie zagraliśmy tak jak bym sobie tego życzył. Kilku zawodników zagrało poniżej oczekiwań i to miało znaczne przełożenie na naszą grę. Mieliśmy wszystko w swoich rękach. Prowadziliśmy 1:0, pechowa bramka w 42 minucie, a w drugiej połowie mogło to się już różnie potoczyć. Musimy ten mecz  przeanalizować,  bo stać nas na lepszą grę, a dzisiaj ten mecz nie był ładny w naszym wykonaniu. Mamy swoją passe, ten punkt trzeba szanować bo nie takie drużyny tutaj traciły punkty.

Mariusz Pawlak:

Tradycją stało się, że w tej rundzie tracimy bramkę u siebie i ciężko nam przez to zdobyć trzy punkty. Na pewno cieszy to, że potrafimy podnieść się po ciosach. Zarówno w Tychach jak i dziś, gdy przegrywamy to potrafimy strzelić bramkę i meczu nie przegrać. Podobnie jak Grzegorz nie jestem zadowolony z dyspozycji  kilku zawodników, ale taka jest piłka. Na pewno zawodnicy chcieli lecz czegoś zabrakło. Punkt dopisany i trzeba go szanować.