Michał Nalepa - pomocnik Arki:

W szatni jest teraz ogromna radość, wszyscy się cieszą. Spodziewaliśmy się ciężkiego meczu, a po 28 minutach było już 3:0. Wysokie zwycięstwo przy takiej atmosferze, takich kibicach to coś pięknego. Strzeliłem drugiego gola wiosną, ale to zasługa kolegów. Tydzień temu dograł mi Marcus, teraz dostałem świetną piłkę od Pawła Abbotta. Udało się zmylić bramkarza, zasygnalizowałem strzał w długi róg, a uderzyłem w krótki.

Miałem zapał i energię na cały mecz. Przy takich kibicach chce się zawsze grać jak najdłużej, ale muszę uszanować decyzję trenera. Koledzy dali dobrą zmianę i też pomogli drużynie. Wygrywamy razem jako drużyna i trzeba się z tego cieszyć.

Michał Renusz - pomocnik Arki:

Obiecałem synowi śp. Jacka Dziubińskiego, że pierwszego gola dla Arka zadedykuję Trenerowi i to dla niego było to trafienie. Widziałem kątem oka, że mogę podać piłkę koledze, chciałem tak na początku zrobić, ale zmieniłem decyzję, zdecydowałem się na strzał i bardzo się cieszę, że piłka wpadła w samo okienko.

Bohaterem jest cała drużyna. Każdy zapierdziela na boisku i to przynosi efekty. Przed nami tydzień przygotowań. Jedziemy na Widzew po kolejne punkty.