Na spotkaniu z kibicami prezes Wojciech Pertkiewicz zadeklarował, że nowy budżet Arki będzie na pułapie 5-5,5 mln złotych, lecz nie chciał udzielić informacji, jaka jego część będzie przeznaczona na pokrycie zobowiązań. Ostateczny kształt budżetu, wciąż nie jest znany. Trwa właśnie, to ulubione słówko kibiców, tak zwane "dopinanie" budżetu.

Budżet w ostatecznym kształcie nie jest jeszcze znany - powiedzmy, że dopinamy szczegóły - ale wygląda na to, że nie powinno być najgorzej. Arka nie tonie jak chcieliby pesymiści. A optymistom mogę powiedzieć, że widać światełko w tunelu. Na pewno jako zarząd nie ustalimy celu dla trenera i drużyny na poziomie zakończonego właśnie sezonu. Celu, którym było zajęcie miejsca w przedziale 5-10. W nowym sezonie taki minimalizm już nas nie będzie interesował. Zespół ma poważnie włączyć się w walkę o awans do ekstraklasy.

Cieszy fakt, że działacze uczą się na błędach i nie powielą minimalistycznego celu z poprzedniego sezonu. Arka w tak słabej lidze nie ma prawa grać o inny cel niż awans i chociaż działacze, trener i piłkarze będą często unikać jasnych deklaracji, używając sformułowania "wyższe cele" to musimy pamiętać, że przy takim składzie i takim budżecie (i tak jednym z najwyższych w lidze), w sezonie 2013/2014 nie może nas interesować żadna inna lokata niż pierwsza lub druga. Czy klub zatrzyma Marcusa da Silvę, by zwiększyć szanse na realizację przez drużynę tego celu?

Jesteśmy z nim w stałym kontakcie i oczywiście bardzo nam zależy, aby Marcus został z nami i pomógł powalczyć o powrót do ekstraklasy. To nie mogą być jednak jednostronne chęci wyrażane tylko przez klub. Mogę zapewnić, że Marcus propozycję otrzymał i pewnie ją analizuje. 24 czerwca pojawi się na treningu i może tego dnia będziemy wiedzieć więcej o jego najbliższych planach. Bo nie jest tajemnicą, że Marcus ma propozycje z innych, także ekstraklasowych, klubów.

mazzano