MLJS: Arka Gdynia - Pogoń Szczecin 3:2 (Szulc 5', Robakowski 36', Stolc 50'k - Jałoszyński 58', Bartoszewicz 88'k)

Arka: Patryk Kamola - Przemysław Stolc, Michał Sztandar, Radosław Robakowski, Paweł Kowalczyk (46' Mikołaj Kreft) - Damian Matys (82' Michał Fierka), Michał Nalepa (66' Dawid Patelczyk) - Mateusz Szulc (88' Kewin Wesołowski), Sebastian Bartlewski, Paweł Wojowski - Maciej Wardziński

Pogoń: Łukasz Botsch - Łukasz Głowacki, Adam Wójcik (70' Paweł Marczuk), Adrian Krzywicki, Filip Łaźniowski - Michał Adamczak (59' Krystian Peda), Konrad Bartoszewicz, Robert Obst, Patryk Paczuk (59' Daniel Michalczuk) - Daniel Jałoszyński (74' Marcin Gałkowski), Sebastian Bisewski

Żółte kartki: Matys, Nalepa (Arka) - Łaźniowski (Pogoń)

Arkowcy rozpoczęli mecz wyjątkowo zmobilizowani, świadomi stawki tego spotkania. Po krótkim okresie chaosu lewą stroną ruszył Paweł Wojowski, mocno dośrodkował, ale nikt nie zamknął tej akcji. W 5 minucie Wojowski wyszedł do ładnego crossa od Michała Nalepy i wywalczył pierwszy rzut rożny, który Arka zamieniła na bramkę! Bramkarz Pogoni nie przeciął dośrodkowania Nalepy i Mateusz Szulc z najbliższej odległości wepchnął piłkę do bramki. Warto zauważyć, że Arka miała ten stały fragment gry starannie przygotowany, a schemat rozbiegnięcia się przypominał popularną "szarańczę". Po minucie powinno być już 2:0, ale obrona Pogoni cudem wyratowała się z opresji. W 8 minucie Arka zmarnowała dwustuprocentową sytuację. Kolejny świetnie rozegrany stały fragment gry zakończył strzałem głową jeden z obrońców, ale Botsch fantastyczną paradą uratował swój zespół. Dobijał jeszcze z 3 metrów Szulc, jednak trafił w obrońcę. Można powiedzieć, że Arkowcy stłamsili rywala i powinni po 10 minutach prowadzić co najmniej dwiema bramkami. Pogoń po tej nawałnicy się nieco otrząsnęła i mecz się wyrównał. W 28 minucie Arka znów była o włos od podwyższenia wyniku. Stolc wyprowadził akcję do Szulca, któremu piłka uciekała w polu karnym, ale ambitnie dograł ją jeszcze do Wardzińskiego, który za długo zwlekał z oddaniem strzału. W 36 minucie Arka w końcu dopięła swego, a bramką znów przyniósł pomysłowo rozegrany rzut rożny. Nalepa szybko podał do Wojowskiego, który wrzucił piłkę w pole karne, a tam Robakowski sprytnym uderzeniem głową w długi róg pokonał Botscha. Bramkę tę zobaczył Andrzej Czyżniewski, który ma chyba zakaz wstępu na mecze Arki, bo ten pojedynek oglądał zza płotu. W 41 minucie mogło być 3:0. Szulc z Nalepą rozegrali szybko dwójkową akcję, niestety "Małego" zatrzymał bramkarz Pogoni. Po minucie ambitnie walczący Wardziński odebrał piłkę obrońcy, wycofał do Wojowskiego, ale ten pogubił się w idealnej sytuacji. Arkowcy pierwszą połowę rozegrali koncertowo i na przerwę zeszli z dwubramkowym prowadzeniem.

Po zmianie stron obraz gry początkowo się nie zmienił. Arka atakowała i już w 50 minucie wywalczyła rzut karny. Wardziński wyprzedził obrońców i dał się sfaulować wychodzącemu bramkarzowi. Jedenastkę na gola zamienił pewnym strzałem Stolc. Pogoń mogła szybko odpowiedzieć, ale piłkarz gości źle trafił w piłkę, stojąc kilka metrów przed Kamolą. W 58 minucie stały fragment gry przyniósł też bramkę Pogoni. Rzut wolny z bocznej strefy za polem karnym bił Daniel Jałoszyński, piłka dostała nieprzyjemny kozioł i wpadła do bramki. To pierwszy stracony przez Arkę gol od sześciu meczów. Sytuacja ta nieco wybiła Arkę z rytmu, a w grę wkradła się nerwowość. W 65 minucie do strzału głową doszedł Obst, a kilka minut później odpowiedział Robakowski po dośrodkowaniu Bartlewskiego z rzutu rożnego. Obu strzałom zabrakło jednak precyzji. W 75 minucie Pogoń zdobyła bramkę, ale sędzia liniowy podniósł chorągiewkę i mieliśmy wciąż 3:1. W 77 minucie podobna sytuacja miała miejsce pod bramką Pogoni. Wardziński ruszył z głębi pola na bramkę, piłka ostatecznie trafiła do Patelczyka, który zmieścił ją w siatce, ale znajdował się na metrowym spalonym. W 87 minucie "popisał się" sędzia. Wojowski starł się bark w bark z napastnikiem gości, a arbiter po kilku sekundach wahania wskazał na wapno. Karnego na gola zamienił Bartoszewicz. Niepotrzebnych emocji w końcówce nie brakowało, na szczęście mądra gra w obronie pozwoliła dowieźć prowadzenie do końca.

Ta porażka przekreśla szanse Pogoni na włączenie się do walki o wygranie północno-zachodniej Ligi Makroregionalnej Juniorów. W grze pozostała Arka, Lechia Gdańsk, Warta Poznań oraz Lech Poznań. Przypominamy, że już w niedzielę o godzinie 13:00 Derby Trójmiasta, których stawkę pokazuje poniższa tabela. Do boju Arkowcy!

Pozostałe mecze 7. kolejki:

Warta Poznań - Zawisza Bydgoszcz 5:1

Lech Poznań - Lechia Gdańsk 1:0

Bałtyk Koszalin - Elana Toruń 5:1

Tabela rozgrywek: http://www.90minut.pl/liga/0/liga6803.html


MLJM: Arka Gdynia - SALOS Szczecin 3:0 (Bach 49', Mazurczak 53', Nowocień 78')

Zwycięstwo odnieśli także juniorzy młodsi. Do przerwy remisowali ze swoim rywalem 0:0, by ostatecznie udokumentować przewagę trzema bramkami. Dzięki temu zwycięstwu Arkowcy pozostaną w ścisłej czołówce tabeli.

mazzano