Już wcześniej grupa Ultras Arka udowodniła, że potrafi doskonale wykorzystać możliwości nowego stadionu, jednak dopiero wczoraj nasi ultrasi pokazali na co ich naprawdę stać i przygotowali oprawę na jaką wszyscy od dawna czekaliśmy.

W 70. minucie meczu z "Gieksą" na sektorze pojawiła się olbrzymia sektorówka z napisem ULTRAS złożonym z atrybutów ultrasów takich jak: szal, puszka spreju, wałek czy pędzel malarski.


Na płocie zawisł transparent z bardzo wymownym hasłem "JEDYNE CO NAS OGRANICZA TO WYOBRAŹNIA". Po chwili, kiedy sektorówka poszła w dół, cała "Górka" dosłownie wybuchła od pirotechniki. Były flary, ognie wrocławskie, wulkany, petardy hukowe, świece dymne oraz dodatkowo wyrzutnie poza stadionem. Do tego ponad sto "mahajek" i dzielnicowe flagi na kijach. Spora ilość wszelkiego rodzaju pirotechniki i flag, wraz z dobrym dopingiem stworzyło niesamowitą atmosferę, jaką pamiętamy z dawnych lat.



 

Po kilku minutach cały stadion spowił gęsty dym, a na sektorze pojawiła się druga sektorówka z kibicem trzymającym racę "wypełnionym" wspomnianymi atrybutami. Na górze sektorówki był napis nie wymagający dalszego komentarza: "LEGALIZE PYRO"
 


Możemy tylko żałować, iż przez bezsensowne, szkodliwe wręcz przepisy pzpn i rządowe ustawy, pirotechnika na stadionach została zabroniona, a za jej używanie grożą dotkliwe zakazy i kary bezwzględnego więzienia.

Walka z kibicami i naszą pasją skazana jest na porażkę. Bez względu na to, czy na polskich stadionach będą kolejne setki kamer i mikrofonów rejestrujących każdy nasz ruch, dziesiątki policjantów i stewardów starających się uprzykrzyć nam życie, nie poddamy się żadnym ograniczeniom, nakazom, zakazom czy karom.

Tylko Arka Gdynia!