Oceny piłkarzy Arki za mecz z GKS-em:

Michał Szromnik 4 - Sprawia poprawne wrażenie dopóki nie musi interweniować. Wówczas jest przeważnie albo spóźniony albo ma problemy z chwytem piłki. Wczoraj przy bramkach nie miał większych szans, ale też nie uratował Arki jakąś nadzwyczajną interwencją.

Julien Tadrowski 4 - Drugi z kolei słabszy występ "Julka". Miał niestety duży udział przy pierwszej straconej bramce, później próbował się rehabilitować częstymi wypadami do przodu, ale żadnego z nich nie zakończył groźnym dośrodkowaniem lub strzałem. Widoczny regres formy, być może zaszkodziło mu bardzo duże natężenie meczów i szum medialny, który zaczął się robić wokół jego osoby.

Krzysztof Sobieraj 2 - Ogromna obniżka formy. Na początku rundy grał jak profesor, był nie do przejścia, ale ostatnio zalicza same nieudane występy. Począwszy od meczu w Brzesku, w każdym spotkaniu popełnia poważne błędy, a wczoraj wręcz sprezentował gościom bramkę. Jeżeli na jego formę mają wyraźny wpływ problemy zdrowotne, powinien odpuścić sobie już granie w tej rundzie.

Tomasz Jarzębowski 5 - Solidny występ "Jarzy". Przy bramce Pitrego pechowo się poślizgnął, ale koledzy pozostawili go jeden na jednego, bez asekuracji. Chyba głównie do niego skierowane było "dzięki za walkę" z Górki, bo dał z siebie wszystko jako jeden z nielicznych.

Piotr Tomasik 5 - W pierwszej połowie chyba najlepszy piłkarz Arki, chociaż to on nie nadążył za wbiegającym w pole karne Arki Kowalczykiem. Po przerwie przygasł, ale nie można mieć do niego za ten mecz większych pretensji.

Damian Krajanowski 3 - Niestety, skrzydłowego, który przez cały mecz nie wygrywa ani jednego pojedynku, nie sposób ocenić wyżej. Pisaliśmy to już kilkukrotnie, że trener robi krzywdę "Tolkowi", wystawiając go na tej pozycji. To świetny, w skali I ligi, boczny obrońca, ale im bliżej bramki przeciwnika, tym mniej posiada atutów.

Radosław Pruchnik 3 - Sporo wygranych "główek", nieźle pracował w asekuracji bocznych pomocników, ale to piłkarz grający wyłącznie do tyłu lub boku. Spowalnia akcje, jego wizja gry ogranicza się do najbliższych 10 metrów.

Michał Rzuchowski 4 - Dał się zapamiętać paroma przytomnymi przerzutami piłki do boku, niestety brakuje mu kreatywności na 30. metrze od bramki przeciwnika. "Rzuchu" to materiał na świetnego defensywnego pomocnika. Gdy dostaje więcej zadań niż odbiór piłki i jej wyprowadzenie, zaczyna się gubić.

Piotr Kuklis 4 - Zdobył bramkę, ale raził niedokładnością. Ma świetne przebłyski, gdy potrafi się urwać, uderzyć na bramkę albo pomysłowo rozegrać piłkę. Jednak później zdarzają mu się przeważnie dwa niedokładne podania i kilka minut, gdy jest poza grą.

Mateusz Szwoch 1 - Kibice Arki obwołali go już "talentem dekady", miał wznieść grę naszej drużyny na wyższy poziom, ale ostatnie mecze to pasmo rozczarowań. Wczoraj było już naprawdę fatalnie i Mati musi przemyśleć spokojnie, co jest tego powodem. Może temu filigranowemu zawodnikowi we znaki dają się ciężkie treningi? Może to wina zbyt defensywnego ustawienia zespołu? Ewidentnie widać, że coś się zaczyna psuć w jego grze.

Maciej Górski 2 - Kilka zrywów to zbyt mało, by zadowolić trenera. Wczoraj dostał zaledwie 45 minut, a zdenerwowany Nemec powiedział na konferencji pomeczowej, że Arka gra praktycznie bez napastnika. Wydaje się, że po powrocie Marcusa, Maćkowi będzie niezwykle ciężko powrócić do składu.

Marcin Radzewicz 4 - Na pewno zagrał lepiej niż Górski, przeprowadził kilka efektownych rajdów, ale oczekiwania wobec tak doświadczonego zawodnika są o wiele większe. Powinien częściej brać na siebie ciężar gry.