Oto wywiad, którego udzielił specjalnie dla arkowcy.pl drugi bramkarz Arki Gdynia, Tomislav Basić.


Arkowcy.pl: Skąd pochodzisz? Tomislav Basić: Pochodzę z małej miejscowości w Bośni i Hercegowinie, oddalonej o 10km od granicy z Chorwacją, a 100km od Splitu. Moi rodzice również się tam urodzili, są Chorwatami, ale mieszkają na terenach obecnej Bośni i Hercegowiny. Mam dwie narodowości-Bośniacką i Chorwacką. Arkowcy.pl: Od kiedy grasz w piłkę? Tomislav Basić: Zacząłem po wojnie, 1994-95r. Wtedy miałem 15 lat. Mój pierwszy klub występował w Bośniackiej ekstraklasie, a był nim NK Posušje. Występowałem w nim do 2005 roku. Przez 4 lata byłem w nim kapitanem. Następnie przeniosłem się do najlepszego Bośniackiego klubu - NK Široki Brijeg, w którym występowałem rok po roku w eliminacjach do faz grupowych Ligi Mistrzów i Pucharu UEFA. Kolejnym moim klubem był chorwacki pierwszoligowiec NK Međimurje z Cakovca, jednak po 6 miesiącach wystąpiły problemy ekonomiczne klubu (sponsor utracił płynność finansową przyp. red.). Wziąłem więc moją kartę zawodnika i wróciłem do NK Posušje, ponieważ granie w klubie bez pieniędzy oraz bez ambicji mi nie odpowiadało. Pewnego dnia dostałem telefon od Wisły Kraków, wyjechałem z nimi na obóz przygotowawczy do Austrii. Miałem być drugim bramkarzem i konkurencją dla Mariusza Pawełka, jednak po zakończeniu obozu prezesi Wisły stwierdzili, że nie zasilę szeregów klubu z Krakowa. Po kilku dniach dostałem telefon z Arki, przyjechałem do Gdyni i tu zostałem. Arkowcy.pl : Czy to była dobra decyzja, że przeszedłeś do Arki? Tomislav Basić: Tak, jestem z tego zadowolony, Arka jest dobrym klubem grającym w Ekstraklasie. Arkowcy.pl: Jak długo kontrakt wiąże Cię z Arką? Tomislav Basić: Jeden rok, zobaczymy czy zostanie on przedłużony latem. Arkowcy.pl: A czy Ty chciałbyś, aby kontrakt został przedłużony? Tomislav Basić: Jak najbardziej chciałbym tego, Gdynia jest dobrym miejscem dla mnie, a Arka wspaniałym klubem, który może być odskocznią do większego zespołu. Arkowcy.pl: Jak podoba Ci się w Gdyni? Tomislav Basić: Gdynia jest pięknym miastem, a najbardziej lubię w nim morze. Arkowcy.pl: Jak spędzasz czas wolny? Tomislav Basić: Jaki czas wolny? (śmiech). Na dobrą sprawę nie mam czasu wolnego, ponieważ codziennie odbywają się treningi. Oprócz tego Polska to duży kraj, dlatego dużo czasu zajmuje podróżowanie z jednego krańca Polski na drugi. Nie tak jak w Chorwacji, gdzie jest autostrada przez cały kraj i podróż zajmuje ok. 3-4 godziny. Jak już trafi się dzień wolny, to lubię się wybrać z przyjaciółmi do Sopotu czy do Gdańska. Arkowcy.pl: Jakie masz hobby? Tomislav Basić: Lubię śpiewać (śmiech), byłem kiedyś chórzystą w kościele. Czasami chodzę na koszykówkę na Lotos, lub do Sopotu na Asseco Prokom. Chodzę też do kina. Arkowcy.pl: Znacie jutrzejszego przeciwnika GKS Bełchatów, ponieważ Arka grała już z nimi w Pucharze Ekstraklasy. Obawiacie się zespołu PGE? Tomislav Basić: Nie, nie obawiamy się. Ostatnie spotkania nie były w naszym wykonaniu złe, po prostu brakowało nam szczęścia. Arkowcy.pl: Jaki wynik przewidujesz jutro? Tomislav Basić: Mam nadzieję na 1:0, no może 2:0. wywiad przeprowadził: Jaroo tłumacznie: patyczakos