Piłkarze warszawskiej Legii do Trójmiasta udadzą się już w dniu dzisiejszym... drogą powietrzną. To ostatnio popularny sposób przemieszczania się klubów z czołówki ekstraklasy - w ten sam sposób na mecz z Arką przybył niedawno Śląsk Wrocław. W przeciwieństwie do Oresta Lenczyka, Skorża zapowiada wystawienie w Gdyni najsilniejszego składu:

Analizowaliśmy mecz Arkowców ze Śląskiem i Polonią. Nie chcemy powielać błędów drużyn, które odpadły w poprzednich rundach. Do Gdyni pojedziemy w najsilniejszym zestawieniu. Chcę tam zagrać optymalnym składem. Środowe spotkanie traktuję z taką samą powagą, jak zbliżającą się potyczkę z Ruchem. Przecież jutro możemy zbliżyć się do finału rozgrywek o Puchar Polski. To spotkanie będzie bardzo ważne. Na razie nie myślę o "Niebieskich" i całą uwagę skupiam na Arce.

Wszyscy mówią, że trafiliśmy na najłatwiejszy zespół, co jest pewną pułapką. Naszym celem jest wygrana w Gdyni, ale nie wolno nam myśleć, że gospodarze wyjdą na boisko i położą się przed nami. Musimy strzelić gole, bo wiadomo jak ważne są bramki wyjazdowe. Nie wolno nam lekceważyć rywala. Bardzo chcemy obronić Puchar Polski, a do zrealizowania tego celu pozostało już tak niewiele.

W zespole Legii zabraknie Michala Hubnika oraz Inakiego Astiza, pozostali zawodnicy są do dyspozycji trenera Skorży.