Michał Probierz (Jagiellonia)

Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że to będzie bardzo trudne spotkanie, bo Arka podbudowana ostatnimi wynikami wygrała z Odrą u siebie, wygrała na Koronie, zremisowała z nami. Cieszę się, że udało nam się wykonać plan, w którym zakładaliśmy przejście do następnej rundy i to jest dla mnie najważniejsze, że zespół pokazał charakter i Rafał Gikiewicz też obronił rzut karny. W piłce tak jest, że niewykorzystane sytuacje się mszczą i my później mieliśmy dwa rzuty karne wykorzystane, i to dla mnie jest najistotniejsze, że przeszliśmy do tej następnej rundy, gdzie czekają ciekawi przeciwnicy, są już dwumecze i na pewno jest zdecydowanie ciekawiej.

 

Dariusz Pasieka (Arka)

Też wiedziałem, że będzie to bardzo ciężki mecz, nie będzie zbyt wiele szans by zdobyć bramkę. Liczyliśmy na to, ze w pewnym momencie jakaś szansa nam się otworzy. Mieliśmy w drugiej połowie okazje – Bartek Ława wyszedł sam-na-sam z bramkarzem  gości, no i oczywiście rzut karny – tu jesteśmy sami sobie winni, że tych sytuacji nie wykorzystaliśmy. Krótko przed końcem, można było po prostu ten mecz rozstrzygnąć na swoją korzyść. Im dalej w las, im dłużej ten mecz trwał, tym przewaga w kontrach świeżych, dwóch szybkich zawodników była w tym momencie widoczna, to zadecydowało o tym, że zostały dwa rzuty karne odgwizdane przez sędziego, które zostały przez Frankowskiego wykorzystane i tak jak mówię, wynik skończył się tutaj 2:0. Ja jestem osobiście zawiedziony wynikiem, bo założyliśmy sobie też oczywiście awans do następnej rundy. Może nie w takim stylu, bo byliśmy bardzo blisko tego, by ten mecz rozstrzygnąć na swoją korzyść, drużynie należą się słowa pochwały i myślę, że za tę walkę, którą włożyli w ten mecz dziękuję wszystkim bardzo.