Stowarzyszenie Kibiców Gdyńskiej Arki zmuszone jest zdementować informacje, które pojawiły się w Internecie w ostatnich dniach. W artykule na portalu sportowefakty.wp Łukasz Witczyk powołuje się na informacje od dziennikarza "Sportu", Adama Godlewskiego, który snuje twitter'owe wywody, jakoby kibice Arki szantażem zmusili właściciela do zwolnienia trenera Smółki przed Derbami, aby mogły one odbyć się bez zakłóceń i być "w ogóle dokończone". Podobnych wpisów było więcej.

 

 

Kibice reprezentujący Arkę nie zastraszają ani nie szantażują jakichkolwiek osób związanych z naszym Klubem. Jest to oczywiście bardzo poważne oskarżenie i SKGA musi zareagować, aby dziennikarze nie oczerniali i bezprawnie nie oskarżali Kibiców Arki o poważne czyny. Jeżeli dziennikarze czerpią swoje informacje z takich źródeł jak komentarze na portalach i forach internetowych, to nie "nasz ligowy futbol nie ma sensu", tylko raczej to nasze polskie dziennikarstwo... Kibice Arki udowodnili wczoraj i na poprzednich meczach, że są z Klubem bez względu na wyniki, natomiast na swoje zwolnienie zapracował sam trener.
Jeśli niektórych dziennikarzy szokuje zwolnienie trenera po serii 12. nie wygranych meczów od ponad 4 miesięcy, to nas szokuje skala bezpodstawnych bredni, które od wczoraj wymyślili w nieistniejącym temacie. Zdumiewające jest także to, że do powielania wyssanych z palca plotek włączył się również prezes PZPN, Zbigniew Boniek.

 

 

Kibice, dla których rozgrywane są mecze, jako jeden z głównych sponsorów klubów, mają prawo wyrażać swoją opinię i również decydować o tym co dzieje się w ich klubie.


Jak widać niektórzy dziennikarze (i nie tylko) czują się celebrytami, gwiazdami, na każdym kroku chcą błyszczeć, a jednocześnie robią wszystko, żeby zrobić z kibiców ciemną masę prymitywów. Dlaczego? Dlatego, że chcą się wyróżniać na tym tle. Na innym by nie potrafili.

Przy okazji dziękujemy wszystkim kibicom Arki za wspaniały doping i stworzoną atmosferę podczas Derbów Trójmiasta! Arka Razem!