Szymon Lewicki (Podbeskidzie Bielsko-Biała)

Mecze (w 11): 24 (10)
Minuty: 1125
Gole: 9
Asysty: 1

Napastnik sprowadzony do Arki z Zawiszy szybciej z Gdyni zniknął niż się w niej pojawił. Lewicki zagrał 2 mecze w Pucharze Polski (z Romintą zdobył bramkę), ale w ekstraklasie nie mieścił się nawet na ławce rezerwowych. Sam zawodnik podjął decyzję o spróbowaniu sił na wypożyczeniu. W Podbeskidziu zaczął na ławce rezerwowych, a po raz pierwszy pojawił się na boisku w wyjściowym składzie 16 września. Rozegrał trzy mecze z rzędu w pierwszej jedenastce, potem znów powędrował na ławkę, i w zasadzie tak to już wyglądało do końca. Pierwszego gola strzelił 6 listopada w zremisowanym 3:3 meczu z Górnikiem Zabrze. Jesienią zanotował łącznie trzy trafienia (dwa dołożył w mecuz z Bytovią).

Lepszą formę osiągnął wiosną. Od 18 marca do 8 kwietnia zdobywał bramki w czterech kolejnych meczach. Gdy trafiał do siatki rywali, Podbeskidzie nie przegrywało. Oprócz meczu 33. kolejki z Górnikiem (0:4), z tym, że wtedy pokonał własnego bramkarza. Łączny dorobek to 9 bramek w 24 spotkaniach.

Grzegorz Tomasiewicz (Pogoń Siedlce)

Mecze (w 11): 33 (31)
Minuty: 2782
Gole: 4
Asysty: 4

Od początku sezonu miał miejsce w wyjściowym składzie Pogoni Siedlce. W całym sezonie opuścił zaledwie jeden mecz ligowy (za kartki). Zaliczył 25 pełnych występów, a z czterech trafień w lidze dwa padły po skutecznie egzekwowanych rzutach karnych. Do tego dołożył dwa gole w dwóch meczach Pucharu Polski. Pogoń ukończyła sezon na 11, najwyższym do tej pory miejscu w pierwszej lidze. 

Paweł Wojowski (Stomil Olsztyn)

Mecze (w 11): 13 (3)
Minuty: 358
Gole: 2
Asysty: 2

Jesienią 3 razy wystąpił od pierwszej minuty w meczach Arki w Pucharze Polski. W listopadzie zaliczył debiut w ekstraklasie, w której wystąpił w tym sezonie łącznie 4 razy. Mimo to, wiosną zawitał do Olsztyna. Wydawało się, że w Stomilu będzie miał dużo okazji do gry i pokazania swoich umiejętności. W większości spotkań był jednak zmiennikiem (tylko dwa występy od pierwszej minuty), co nie przeszkodziło mu w zdobyciu dwóch goli i zanotowaniu dwóch asyst.


Wszystkim zawodnikom kończą się umowy wypożyczenia, nie znaczy to jednak, że zagrają w przyszłym sezonie w Arce. Wojowskiemu i Tomasiewiczowi 30 czerwca kończą się kontrakty z naszym klubem. Dłuższą umowę z żółto-niebieskimi ma Szymon Lewicki.